W Europie znów wyprzedaż, ropa tanieje po Chinach

Inwestorów niepokoi dalszy spadek cen ropy naftowej, który jest z kolei następstwem poniedziałkowych słabych danych makro z Chin.

W poniedziałek podano w Chinach, że indeks PMI, określający koniunkturę w sektorze przemysłowym wyniósł w styczniu 49,4 pkt. wobec 49,7 pkt. miesiąc wcześniej. To oficjalne dane.

Z danych Caixin Media i Markit Economics wynika zaś, że PMI w sektorze przemysłowym Chin, wyniósł w styczniu 48,4 pkt. wobec 48,2 pkt. na koniec poprzedniego miesiąca. Analitycy spodziewali się w I 48,1 pkt.

Po tych danych ropa w USA staniała w poniedziałek o 2 dolary, a we wtorek surowiec w Nowym Jorku tanieje o ponad 80 centów.

"Mamy przed sobą czas dalszej dużej ostrożności na rynkach" - mówi Angus Gluskie, dyrektor zarządzający White Funds Management w Sydney.

"Chiny nadal są dla inwestorów największym powodem do obaw" - dodaje.

W USA wiceprzewodniczący amerykańskiej Rezerwy Federalnej Stanley Fischer ocenił w poniedziałek, że wpływ ostatnich zawirowań na rynkach na świecie na amerykańską gospodarkę może oddziaływać na decyzje podejmowane przez Fed.

Tymczasem we wtorek inwestorzy w Europie poznają ważne dane z niemieckiej gospodarki - stopę bezrobocia w styczniu. Analitycy oceniają, że wyniosła ona w ub. miesiącu 6,3 proc.

Przed południem wskaźnik z rynku pracy zostanie opublikowany również w strefie euro. Tu z kolei analitycy prognozują, że w grudniu stopa bezrobocia wyniosła w regionie 10,5 proc.

Na giełdach w Europie akcje spółki paliwowej BP tanieją we wtorek o 5,9 proc. po tym jak jej zysk kwartalny spadł o 91 proc.

UBS traci 4,7 proc., bo firma miała niższy od prognoz zysk przed opodatkowaniem.

Z tego samego powodu akcje Alfa Lavas AB tanieją o 9 proc.

Danske Bank A/S zyskuje 3,7 proc. po zapowiedzi buybacku akcji.

Poniżej indeksy w Europie - godz. 09.25