Miasto chce zamienić dawną kopalnię w centrum kultury. Unikatowa inwestycja pochłonie 53 mln zł.
Dzięki decyzji Brukseli o przyznaniu dotacji na projekt przekształcenia kopalni Julia Wałbrzych, drugie co do wielkości miasto Dolnego Śląska, ma szansę stać się centrum kulturalnym — pierwszym tego typu miejscem w regionie. Przedsięwzięcie o nazwie "Park wielokulturowy" będzie kosztować prawie 53 mln zł. Bruksela dofinansuje je prawie 36 mln zł.
Zapomnieć o problemach
— Nasz projekt jest absolutnie unikatowy i będzie jednym z ciekawszych przedsięwzięć w regionie. Wałbrzych kojarzony jest przede wszystkim z górnictwem, a górnictwo kojarzy się dziś z zamykaniem kopalń i problemami społecznymi. Liczę na to, że ten projekt zmieni sposób, w jaki postrzegane jest nasze miasto — mówi Piotr Kruczkowski, prezydent Wałbrzycha.
XIX-wieczny zespół kopalni Julia, w którym wydobycie wstrzymano 10 lat temu, zajmuje ponad 4 ha. Teraz kopalniany krajobraz tworzą m.in. nieczynne wieże szybowe, kotłownie, łaźnie i podziemne wyrobiska. Za dwa lata kopalnia znów ma zacząć tętnić życiem. Plany miasta wobec niej są spore — mają tam działać instytucje kultury i organizacje pozarządowe. Hale i budynki mają zamienić się w restauracje, kawiarnie, hotel, klub muzyczny, Europejskie Centrum Ceramiki Unikatowej i zespół sportowo-rekreacyjny. W planach jest też rozbudowa działającego już muzeum techniki i stworzenie podziemnej trasy turystycznej. W tym celu trzeba zabezpieczyć i oczyścić ponad 2 km korytarzy.
Tylko dobre wzorce
KWK Julia ma stać się centrum kulturalno-rozrywkowym wzorowanym na zrewitalizowanych kopalniach niemieckich w Zagłębiu Ruhry — Europejskiej Stolicy Kultury 2010. Niemcy wykorzystali potencjał tej ponad 5-milionowej aglomeracji, którą tworzą aż 53 miasta, i przekształciły region (który dawniej kojarzył się wyłącznie z węglem i stalą) w imponujące przedsięwzięcie kulturalne. Jak na prawdziwą stolicę kultury przystało, w miastach Zagłębia Ruhry w tym roku odbędzie się ponad 2,5 tys. wydarzeń kulturalnych.
Jednak nie wszystkie podobne projekty rewitalizacyjne się powiodły i prezydent Kruczkowski ma tego świadomość. Nie chce, żeby wałbrzyska kopalnia podzieliła los obiektów, które odnowiono za wielkie pieniądze, a teraz niewiele się w nich dzieje.
— Widziałem takie projekty m.in. w Belgii czy Anglii. Wpompowano w nie niewyobrażalną ilość pieniędzy. Przypominają teraz laboratorium i nie tętnią życiem. Wyremontujemy kopalnię i tchniemy w nią życie — podkreśla Piotr Kruczkowski.
W najbliższych miesiącach ruszy przetarg na wykonawstwo. Budowa ma się rozpocząć jeszcze w tym roku, a zakończyć w czerwcu 2012 r.