Notowania ruszyły w zielonych odcieniach po danych z rynku nieruchomości, ale po pół godzinie handlu wskaźniki zaczęły oddawać zdobycze schodząc w niektórych przypadkach poniżej poziomów z poniedziałkowego zamknięcia. Do kontrataku obóz niedźwiedzi został zachęcony informacjami z gospodarki. Jeszcze jednak przed połową sesji znów do głosu doszła strona popytowa w efekcie czego już do końca sesyjnego dnia indeksy zyskiwały na wartości.
Ostatecznie na finiszu sesji indeks DJ IA zyskiwał 0,26 proc. Wskaźnik S&P500 rósł o 0,48 proc. zaś Nasdaq zwyżkował o 0,63 proc. W trakcie sesji zwyżki były jednak znacznie większe.
Inwestorów ucieszyła informacja o zdecydowanie mniejszym niż oczekiwali analitycy spadku indeksu cen nieruchomości w 20 największych amerykańskich metropoliach (w ujęciu rocznym). Spadły one w kwietniu o 1,9 proc. wobec prognozy na poziomie -2,5 proc. To najniższa dynamika spadku od listopada 2010 r.
Rozczarowanie przyszło za to ze strony indeksu zaufania konsumentów, który opadł do najniższego poziomu od pięciu miesięcy. Kolejny cios obozowi byków zadał odczyt indeksu Fed z Richmond. Aktywność gospodarcza w tym regionie USA obniżyła się do -3 pkt. podczas gdy analitycy oczekiwali utrzymania się jej na poziomie +4 pkt.
W zwyżce na parkietach pomagały m.in. spółki reprezentujące sektor budowlany i deweloperski.
Jedną z gwiazd sesji były walory News Corp. Kurs zwyżkował do czteroletniego szczytu po informacji, że medialny gigant podzieli się na dwa oddziały.
W górę szedł kurs papierów Apollo Group. Największa w USA sieć dochodowych koledży poinformowała, że oczekuje iż roczny zysk z wyłączeniem czynników o charakterze jednorazowym wyniesie co najmniej 740 mln USD wobec 725 mln pierwotnej prognozy.
Zwyżkowały też notowania akcji Seagate Technology. To zasługa komunikatu, że walory największego na świecie producenta dysków twardych do komputerów zastąpią w indeksie S&P500 papiery Progress Energy po sesji 29 czerwca.
Wzmożonym zainteresowaniem cieszyły się także papiery JPMorgan Chase. Analitycy Goldman Sachs Group podwyższyli ich rekomendację do poziomu „kupuj” i wciągnęli je na swoją listę „mocno polecanych akcji”. Uzasadniają to przeświadczeniem, że 13 proc. korekta wynikająca z ujawnionej 2 mld straty handlowej była zbyt drastyczna.