Kilka dni po tej decyzji dwóch członków Rezerwy Federalnej wyraziło różne zdania na temat przyszłości inflacji, co pokazuje, jak duże są różnice w opiniach na temat tego kroku. Przewodniczący Fed, Jerome Powell, opisał obniżkę stóp procentowych jako środek zabezpieczający stabilność gospodarki, a nie reakcję na słabsze dane o zatrudnieniu. Mimo tych różnic wszystkie trzy główne amerykańskie indeksy giełdowe zakończyły tydzień na plusie, blisko rekordowych poziomów z czwartku, gdy inwestorzy chętniej inwestowali w bardziej ryzykowne aktywa.
Rynek jest przekonany, że w listopadzie nastąpi kolejna obniżka stóp procentowych, przynajmniej o 25 punktów bazowych, a według narzędzia FedWatch CME prawdopodobieństwo obniżki o 50 punktów wynosi 48,9 proc. Zgodnie z opinią niektórych analityków, decyzja o obniżeniu stóp o 50 punktów bazowych skłoniła inwestorów do zastanowienia się nad ukrytymi ryzykami, których mogą nie być świadomi, oraz do przygotowania się na „nieznane zagrożenia”. Inwestorzy zastanawiają się, czy scenariusz „miękkiego lądowania” gospodarki, czyli obniżenia inflacji bez wywołania recesji, rzeczywiście się spełni, co budzi pewne obawy.
Indeksy na Wall Street z niewielkimi zmianami
Indeks Dow Jones Industrial Average zakończył piątkową sesję z niewielkim wzrostem o 0,09 proc., osiągając poziom 42 063,36 punktu. Z kolei indeks S&P 500 spadł o 0,19 proc. do 5 702,55 punktu, a indeks Nasdaq Composite zamknął tydzień z wynikiem niższym o 0,36 proc., na poziomie 17 948,32 punktu. Wzrost indeksu Dow Jones był napędzany przez akcje Nike, które zyskały na wartości po ogłoszeniu, że były starszy wiceprezes Elliott Hill wróci do firmy, aby zastąpić Johna Donahoe na stanowisku prezesa. Tymczasem globalny indeks akcji MSCI spadł o 0,21 proc. do 837,69 punktu, po wcześniejszym wzroście w czwartek do rekordowego poziomu.
Kurs dolara odzyskał w piątek część wartości po wcześniejszych spadkach w ciągu tygodnia. Indeks mierzący jego siłę względem koszyka walut wzrósł o 0,12 proc., osiągając poziom 100,79 punktu.