Warszawski parkiet niczym panna na wydaniu

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 16-05-2005, 00:00

To dopiero początek łączenia giełd europejskich. Jej ważnym etapem będzie prywatyzacja GPW.

Wiedeń z Budapesztem, skandynawski OMX, a może Euronext? Kandydatów na partnera dla warszawskiej giełdy jest kilku. Wiesław Rozłucki, prezes GPW, zarzeka się, że żadna decyzja jeszcze nie zapadła.

— Na krajowym rynku mamy renomę. Potrafimy sami zdobywać nowych inwestorów i spółki. Ważni są jednak inwestorzy zagraniczni, którzy na razie mają 30-proc. udział w obrotach na GPW. Pozyskanie jako partnera którejś z największych europejskich giełd pomogłoby w przyciągnięciu globalnych funduszy — uważa szef warszawskiego parkietu.

Giełda wiedeńska z pewnością do największych nie należy, ale i tak jej kapitalizacja o połowę przekracza 47,7 mld EUR z GPW. Jej władze liczą więc na wspólną strategię lub jednolitą platformę handlową z Warszawą.

Trójka chętnych

— Tak długo, jak Warszawa nie zostanie sprywatyzowana i nie będziemy wiedzieli, czy mamy szanse pozyskać ją dla naszego sojuszu, tak długo raczej nie będziemy podejmować decyzji — zapowiada Michael Buhl, szef Wiener Börse.

Szansę na przetrwanie giełd regionalnych dostrzega też szef giełdy w Budapeszcie, którą od marca kontrolują Austriacy.

— Nie wierzę w jeden europejski rynek giełdowy. W odróżnieniu od Ameryki, Stary Kontynent dzieli się na kilka regionów, które mają różną gospodarkę, historię i potrzeby. Giełdy będą się łączyć, ale pięć–sześć pozostanie. W tym oczywiście duża giełda w Europie Środkowej i Wschodniej — prognozuje Attila Szalay-Berzeviczy.

Magnus Boecker, prezes skandynawskiego sojuszu OMX, również nie wierzy w jeden, paneuropejski rynek.

— Nie oznacza to jednak, że europejskie giełdy nie mogą ujednolicić przepisów i uzgodnić pewnych standardów, takich jak platforma technologiczna. Jesteśmy zainteresowani także współpra- cą z GPW — deklaruje Magnus Boecker.

Ważna technologia

Technologicznie GPW najbliższa jest sojuszowi Euronext, bo do Warszawy system Warset przywędrował z Francji. Robert Thys, dyrektor Euronext Paris, wylicza korzyści wspólnej platformy.

— Ograniczyliśmy koszty, poszerzyliśmy dostęp inwestorów do brokerów, zwiększyliśmy skalę międzynarodowych emisji. Jednak najważniejszym efektem konsolidacji jest poprawa płynności obrotu — uważa dyrektor.

Euronext zintegrowany jest dużo mocniej niż skandynawski konkurent.

— OMX wybrał nieco inny model. W regionie północnego Bałtyku pracujemy nad stworzeniem zintegrowanej regionalnej giełdy o dużym znaczeniu lokalnym — wyjaśnia Magnus Boecker.

Wybory opóźnią

Nieprędko przekonamy się, który z trzech kierunków wybierze Warszawa. Przy prywatyzacji GPW działa wprawdzie konsorcjum doradców, ale wybory parlamentarne prawdopodobnie opóźnią cały proces. Plan prywatyzacji giełdy ma być jednak gotowy do lipca.

— Jestem pewny, że następny rząd wykorzysta te analizy przy podejmowaniu decyzji. Ten rynek nie został zbudowany na zasadach politycznych, lecz profesjonalnych. Decyzje będą więc podejmowane w najlepszym interesie polskiego rynku kapitałowego — obiecuje Wiesław Rozłucki.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Podpis: Przemek Barankiewicz

Polecane