Stanisława Anna Okularczyk. Koń, jaki jest, każdy widzi. Podobnie każdy, a już wiceminister rolnictwa przede wszystkim, widzi i słyszy, jaki jest minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel. A mimo to pani profesor, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, po opisaniu funkcjonowania ministra i szczerości co do obiecywanych w kampanii „bzdetów” i „złotych gór”, musiała zrezygnować ze stanowiska. Z polityki dwója, ale przynajmniej ma dobry wzrok i gdy widzi, że król jest nagi — to mówi.
Andrzej Lepper. Rozumiemy, że po poniedziałkowym spektaklu, w którym lider Samoobrony został sprowadzony do roli papugi, może mieć potężnego kaca, ale nie jesteśmy pewni, czy nawet ten stan usprawiedliwia jego wywody, iż aneks do paktu stabilizacyjnego, a więc i całe „koalicyjne przesilenie” odbyło się na żądanie Samoobrony. Panie przewodniczący: mamy telewizory i wszyscy widzieliśmy pana rozwiany włos i przerażenie w oczach, słyszeliśmy też, co pan mówił.