Właściciele hurtowni rybnej muszą oddać miastu nieruchomość, wchodzącą w skład Browaru Bojańczyka. Tak zdecydował sąd.
Dobra wiadomość dla Włocławka. Sąd apelacyjny wydał korzystny wyrok w sporze miasta z właścicielami hurtowni rybnej, którzy nie chcieli wydać gminie nieruchomości wchodzącej w skład Browaru Bojańczyka. Miasto zamierza ją zrewitalizować i stworzyć tam centrum kultury. Chce szybko przystąpić do prac.- Pierwszym krokiem będzie wniosek o pozwolenie na budowę, kolejnym - wszczęcie procedury przetargowej. Do końca tego roku lub w pierwszym kwartale 2011 r. powinien być wyłoniony wykonawca - zapowiada Agnieszka Klimczak z Referatu Rewitalizacji włocławskiego magistratu. Remont obiektu będzie kosztować 7,14 mln EUR. Do końca listopada miasto planuje złożyć wniosek o dotację z RPO woj. kujawsko-pomorskiego dla projektu „Centrum Kultury - Browar B”. Liczy na 4,64 mln EUR dofinansowania. W wyremontowanym obiekcie powstaną galerie, sala widowiskowo-koncertowa, sale szkoleń, konferencyjne oraz warsztaty i pracownie.Zgodnie z wyceną biegłego sądowego, wyznaczonego przez sąd okręgowy, miasto zapłaci właścicielom hurtowni ponad 670 tys. zł, w tym cenę nabycia nieruchomości w 2003 r. (około 195 tys. zł), a także nakłady poniesione na inwestycję. Ich wartość została wyceniona na 415 tys. zł. Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku jest prawomocny. Oznacza to, że z prawnego punktu widzenia wszystkie kwestie własnościowe zostały zamknięte.