W lutym wzrost na warszawskiej giełdzie wyhamował. Małe spółki w większości kontynuowały dobrą passę ze stycznia, ale blue chipy zrobiły sobie przerwę. Bilans 2012 r. wciąż jest jednak okazały. WIG20 jest na 6,5 proc. plusie, mWIG40 zyskuje 13,3 proc., a sWIG80 jest obecnie aż o 20,5 proc. wyżej niż na koniec zeszłego roku.
Hossa powróci
— Historia pokazuje, że dwumiesięczna fala 20-procentowych zwyżek kończących duże spadki była zapowiedzią nowej hossy na GPW. Dlatego na wiosnę byki powinny zabrać się do pracy — ocenia Piotr Neidek, analityk DI BRE Banku. Jak duże są więc szanse na hossę z prawdziwego zdarzenia? Tak jak w zeszłym miesiącu, to pytanie zadaliśmy specjalistom z krajowych biur maklerskich. Choć większość z nich wierzy w kontynuację wzrostu, to jednak nie wszyscy są zgodni, czy końca korekty należy spodziewać się już teraz.
— Rynek nie daje jasnych wskazówek dotyczących koniunktury w marcu. Możliwy jest scenariusz przedłużenia lutowej korekty, ale nie można też wykluczyć, że została ona już zamknięta — przyznaje Krzysztof Ojczyk z Noble Securities.
Technicy prowadzą o włos
Jednak nawet przedłużająca się korekta wcale nie musi być złą wiadomością dla giełdowych wyjadaczy. To świetna okazja, by przegrupować portfel i postawić na nowe czarne konie. Pomoże w tym lista rekomendacji przygotowanych przez ekspertów specjalnie dla „Pulsu Biznesu”. W marcu przed wyzwaniem stanęli analitycy techniczni. Wytypowane przez nich dwa miesiące temu spółki dały do tej pory zarobić 18,7 proc. To aż o 7,2 proc. więcej, niż w tym czasie zyskał WIG. Rzutem na taśmę udało im się wyprzedzić speców od analizy fundamentalnej. Grudniowe typy tych drugich przebiły w dwa miesiące główny indeks giełdowy o 6,2 proc. Najlepiej zarobić dały spółki z portfela Tomasza Gessnera z Domu Maklerskiego BDM. Papiery produkującego materiały wykończeniowe Barlinka i budowlanej Hydrobudowy Polska podrożały odpowiednio o 45 i 49 proc. Świetnym pomysłem była inwestycja w akcje Biotonu, wskazanego przez Łukasza Rosińskiego z DM AmerBrokers (+43 proc.) oraz Midasa, typu Krzysztofa Ojczyka z DM Noble Securities (+38 proc). Najrówniejszą formę zachował Krzysztof Borowski z KBC Securities. Wszystkie pięć zaproponowanych przez niego spółek poradziło sobie lepiej od WIG, a najlepsze przyniosły prawie 30-procentowy zysk.
Ryzyko się opłaca
W marcu analitycy śmielej sięgnęli po bardziej ryzykowne spółki. Wśród typów zaroiło się od spółek uzależnionych od cen surowców. Eksperci docenili aż dwa przedsiębiorstwa rolne z Ukrainy. To Agroton i Ovostar. Przychylność po dwóch analityków zaskarbiły sobie KGHM i KOV. Jeżeli dodać do tego zaproponowaną przez Krzysztofa Ojczyka Bogdankę, to do sektora surowcowego zalicza się aż co trzecia marcowa perełka.
To duża zmiana, bo jeszcze w styczniu wśród specjalistów dominowała daleko posunięta ostrożność. Wtedy analitycy chętnie dodawali do portfeli spółki energetyczne i użyteczności publicznej. Choć to nie zaszkodziło zbytnio ich wynikom, to jednak teraz po spółki defensywne sięgali oszczędnie. W papiery Taurona wierzy Piotr Neidek z DI BRE Banku.
— Blue chipy powinny wkrótce zacząć odrabiać straty względem małych i średnich spółek — argumentuje specjalista. Wielu analityków pokusiło się jednak o bardziej ryzykowne inwestycje w mniejsze przedsiębiorstwa. Aż dwie trzecie perełek to spółki spoza WIG20. Obstawiają także dalsze odbicie w branżach związanych z budownictwem. Ostatnio typowali Budimex, Barlinek i Hydrobudowę. Tym razem postawili na Rovese i Elektrobudowę.