W poniedziałek surowcowy indeks Bloomberg Commodity spada o 2,3 proc., do najniższego poziomu od trzech miesięcy, po tym jak referendum w sprawie warunków stawianych przez wierzycieli przyniosło negatywny wynik. Ceny ropy brent zniżkują o 2,5 proc., spadając po raz pierwszy od kwietnia poniżej bariery 60 USD za baryłkę, miedź traci 2,7 proc., a kukurydza przecenia się o 2,1 proc., po tym jak jeszcze w piątek jej ceny znajdowały się najwyżej od 12 miesięcy. „Nie” w referendum o niczym jednak nie przesądza, zastrzega Andrzej Kiedrowicz, dyrektor w Easy Forex.
- Kluczową datą będzie 20 lipca, kiedy przypada termin spłaty transzy pożyczki w EBC. Jeżeli do tego czasu nie będzie porozumienia, na rynkach surowcowych można spodziewać się zwielokrotnionej reakcji – powiedział Andrzej Kiedrowicz, który zajmuje trzecie miejsce w rankingu analityków surowcowych „Pulsu Biznesu”.
W negatywnym scenariuszu najbardziej tracić powinny surowce wrażliwe na koniunkturę gospodarczą, ocenia specjalista, którego inwestycje przyniosły w ciągu ostatnich 12 miesięcy 15,8-procentową stopę zwrotu. Jako najbardziej zagrożone wskazał ropę naftową, miedź i gaz ziemny. Relatywnie najlepiej spośród towarów powinno sobie radzić złoto.
- W negatywnym scenariuszu złoto jako bezpieczna lokata powinno sobie radzić dobrze. Jednak jego zwyżki będą maskowane przez siłę dolara, który także jest uważany za bezpieczną przystań – powiedział Andrzej Kiedrowicz.
