Szukanie pracy, szczególnie w sytuacji, gdy straciło się poprzednią, jest dla większości zajęciem stresującym i częstokroć czasochłonnym. Jednak eksperci twierdzą, że warto dobrze przemyśleć decyzję dotycząca przyjęcia nowej oferty pracy.
Jeden z doradców personalnych cytowanych przez serwis, zawsze omawia ze swoimi klientami plusy i minusy oferowanej pozycji. Zdecydowanie się na pracę, tylko dlatego że jest to pierwsza propozycja po długim okresie poszukiwań, nie jest do końca podstawne. Jeśli praca ta okaże się niewypałem, po paru miesiącach zabraknie nam motywacji, aby to kontynuować i znajdziemy w punkcie wyjścia.
Inni doradcy podkreślają, że przyjmując daną ofertę nie zaczynamy po prostu nowej pracy, ale także tworzymy nowy etap swojej kariery zawodowej. Dlatego decyzja powinna być dobrze przemyślana.
Nie ulega wątpliwości, iż nie każdy może sobie pozwolić na kaprysy, jeśli trzeba wywiązywać się z zobowiązań finansowych. Jednak dla zainteresowanych tematem podajemy 5 znaków ostrzegawczych, które mogą pomóc w uniknięciu zawodowej wpadki.
1. Znacząca degradacja
Dwie kwestie: pozycja i zarobki. Jeśli pracodawca proponuje dużo niższe
wynagrodzenie lub/i stanowisko od naszych poprzednich, może to być regres w
naszej karierze. Warto również pamiętać, iż przy obecnej tendencji do cięcia
kosztów przy mniejszej pensji pracownik ma często dużo więcej obowiązków.
Dlatego, w miarę możliwości, należy unikać ofert znacznie poniżej naszych
oczekiwań. Jeśli jednak musimy się na coś zdecydować, specjaliści radzą, żeby to
pozycja była priorytetem. W przeciwnym razie późniejsi pracodawcy będą się
zastanawiać, co skłoniło nas do tak istotnego kroku wstecz.
2. Zbyt szybki odzew
Na ogół firmy starają się dobierać pracowników w taki sposób, aby w dłuższej perspektywie było to korzystne dla spółki. Dlatego proces rekrutacyjny bywa rozciągnięty w czasie i zbyt szybka odpowiedź twierdząca od ewentualnego pracodawcy powinna obudzić naszą czujność.
3. Brak oferty na piśmie
W czasach nieoczekiwanych zmian i niepewności na rynku pisemna oferta jest gwarancją na przyszłość. Należy również dopilnować, aby umowa, która podpisujemy zawierała szczegółowe obowiązki na danym stanowisku, co uchroni nas przed niespodziankami zaraz po rozpoczęciu pracy (patrz punkt 1). „Im więcej jest w tym dokumencie, tym bardziej może nas ochronić i zmniejszyć ryzyko”, twierdzi Miller.
4. Za mało konkretów
Niechęć potencjalnego pracodawcy do udzielania odpowiedzi to kolejny znak ostrzegawczy. Zdaniem Chopry może to być próba ukrycia przed atrakcyjnym dla firmy kandydatem niewygodnych informacji. Ponadto utrudnianie kontaktów z ewentualnym przełożonym jest również podejrzaną sprawą.
5. Złe traktowanie
Jeśli już na etapie negocjacji odczuwamy dyskomfort spowodowany nieprzyjemnym stosunkiem pracowników firmy, to nie warto w to brnąć. Karen Chopra uważa, iż w czasie współpracy nie ma co liczyć na lepsze traktowanie.