Powierzchni mamy coraz więcej, ale najemców brakuje. Ale i tak z rynkiem biur jest lepiej niż z mieszkaniami.
Powierzchni mamy coraz więcej, ale najemców brakuje. Ale i tak z rynkiem biur jest lepiej niż z mieszkaniami.
Powierzchni mamy coraz więcej, ale najemców brakuje. Ale i tak z rynkiem biur jest lepiej niż z mieszkaniami.
Powierzchni mamy coraz więcej, ale najemców brakuje. Ale i tak z rynkiem biur jest lepiej niż z mieszkaniami.
Jak wynika z badań Warsaw Research Forum (WRF), skupiającego sześć firm doradczych działających na rynku nieruchomości, w pierwszej połowie 2009 r. łączny wolumen wszystkich stołecznych transakcji najmu wyniósł 108,9 tys. mkw. To o 55 proc. mniej w porównaniu z takim samym okresem 2008 r. Natomiast współczynnik powierzchni niewynajętej wzrósł do 5,7 proc. (w porównaniu z 2,8 proc. pod koniec 2008 r. i 4,5 proc. w I kwartale 2009 r.) z powodu wysokiego poziomu nowej podaży oraz słabnącego popytu. W pierwszej połowie 2009 r. zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej w Warszawie wzrosły o 174,1 tys. mkw. i osiągnęły wartość ponad 3,15 mln m kw.
— Po tych danych widać, że firmy nie rozwijają działalności, a co za tym idzie, nie potrzebują powierzchni biurowych. Mamy gorszą koniunkturę, ale mimo to dane nie są tak drastyczne. Ten rynek lepiej radzi sobie z kryzysem, niż rynek mieszkań — komentuje Marcin Gołębiowski, analityk rynku nieruchomości redNet Consulting.
Drugi kwartał 2009 r. okazał się lepszy od poprzed niego (wzrost o 40 proc.) pod względem wolumenu wszystkich transakcji najmu.
Podpis: ANP