ABC Data była na warszawskim parkiecie jedną ze spółek rozpieszczających przez ostatnie lata akcjonariuszy dywidendami. Jak wylicza Ilona Weiss, szefowa dystrybutora, w latach 2011-15 średnia stopa dywidendy wyniosła blisko 10 proc. Dlatego też dla rynku sporym zaskoczeniem była marcowa decyzja spółki o zatrzymaniu zysku z 2016 r. Na efekty tej decyzji nie trzeba było długo czekać. Na rosnącym rynku akcje ABC Daty od marca straciły blisko 20 proc. wartości. Dystrybutor postanowił udobruchać inwestorów i wraca do pomysłu wypłaty dywidendy.

— Chcemy wypłacić dywidendę zaliczkową z zysku, który wypracujemy w tym roku — mówi Ilona Weiss. Według niej, mimo marcowej decyzji, ABC Data cały czas pozostaje spółką dywidendową, a jej polityka zakłada dzielenie się wypracowanym zyskiem z akcjonariuszami. Na zaliczkę na poczet dywidendy spółka zamierza przeznaczyć ok. 10 mln zł, która ma trafić do akcjonariuszy do końca roku. Warunkiem jej wypłaty będzie wypracowanie do końca trzeciego kwartału wyższego zysku. O to jednak Ilona Weiss jest spokojna. — W połowie maja opublikowaliśmy prognozę na ten rok, która zakłada osiągnięcie 27,7 mln zł.
Jesteśmy w trakcie drugiego kwartału i spokojnie podchodzę do realizacji prognozy — podkreśla prezes. Wyjaśnia, że spółka zdecydowała się zatrzymać zysk z 2016 r. z uwagi na niesprzyjającą sytuację na rynku. Potrzebowała zwiększyć kapitał, by zapewnić finansowanie biznesu. Jednocześnie od końca 2016 r. pracowała nad zmianą sposobu, w jaki finansuje swoją działalność. Po pół roku widoczne są pierwsze efekty. Z tego powodu ABC Data zdecydowała się o wypłacie zaliczki dla akcjonariuszy. — Istotne jest również to, że zmieniło się podejście instytucji finansowych do spółki. Nasze relacje zarówno z bankami, jak i ubezpieczycielami są w tym momencie dobre — mówi Ilona Weiss. © Ⓟ