Agencyjne zboża cieszą się wzięciem

Maciej Zbiejcik
opublikowano: 2000-01-18 00:00

Agencyjne zboża cieszą się wzięciem

Brak ziarna uniemożliwia maklerom towarowym pośredniczenie w zawieraniu transakcji. Nawet interwencja Agencji Rynku Rolnego nie zaspokaja w pełni popytu zgłaszanego przez klientów biur maklerskich.

— Rynek zbóż pozostaje pod presją zwyżki cen. Przetwórcy ziarna muszą zadowolić się przetargową ofertą sprzedaży ziarna z zapasów Agencji Rynku Rolnego. Natomiast indywidualni dostawcy bardzo niechętnie pozbywają się własnych zapasów — informuje Joanna Jajus z Giełdy Poznańskiej.

JESZCZE kilka tygodni temu do najczęściej poszukiwanych zbóż zaliczano przede wszystkim jęczmień oraz pszenicę. W tej chwili zmieniło się to o tyle, że trwają poszukiwania już wszystkich zbóż.

— Popyt na agencyjne żyto wystawione w ostatnią środę na przetargu był blisko dwukrotnie wyższy niż oferta sprzedaży. Średnia cena transakcyjna to 380 zł/t — dodaje Joanna Jajus.

SPECJALIŚCI wskazują, że w ostatnim miesiącu ceny zbóż podskoczyły o 7-17 proc. Jednak przewidują powolne wyhamowanie tego trendu, a to za sprawą przyznanych kontyngentów, które powinny przyczynić się do zwiększenia popytu.

RÓWNIEŻ na światowym rynku paliw można zaobserwować wzrosty cen. Jednak ostatnia zwyżka została poprzedzona silną korektą, a cena ropy na londyńskiej giełdzie spadła do 23 dolarów za baryłkę. Pod koniec ubiegłego tygodnia można było dostrzec ruch w drugą stronę. Notowania ropy szybko zaczęły odrabiać straty. Wczoraj za baryłkę ropy Brent z Morza Północnego z marcowym terminem dostawy płacono na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie 25,64 USD, czyli blisko o 2 proc. więcej niż podczas poprzedniej sesji.

OSTATNIE wzrosty wynikają z zapowiedzi o przedłużeniu limitów wydobywczych ropy przez kraje OPEC. Wiele wskazuje na to, że zostaną one przedłużone o pół roku. Ostateczna decyzja ma zapaść 27 marca w Wiedniu podczas spotkania ministrów ds. ropy zainteresowanych państw.

TYMCZASEM Eksperci Centrum Studiów nad Światową Energią szacują, że obecne zapasy ropy w krajach uprzemysłowionych wystarczają na 50 dni, podczas gdy przed rokiem było to 56 dni. Niskie są zapasy ropy w Stanach Zjednoczonych, zarazem największego jej konsumenta. Jak podkreślają analitycy, zapasy w USA spadły do niebezpiecznego poziomu i są najniższe od trzech lat. To wszystko spowodowało w ubiegłym tygodniu skok cen ropy na zagranicznych giełdach o około 7 proc. Niewykluczone, że obecna sytuacja sprowokuje krajowe rafinerie do wprowadzenia pierwszej w tym roku podwyżki cen paliw na naszym rynku.