Ostateczne odliczane do giełdowego debiutu Facebooka już się rozpoczęło. Światowy potentat branży mediów społecznościowych, który najprawdopodobniej zadebiutuje na rynku Nasdaq 18 maja, już rozpoczął roadshow. To cykl spotkań, na których przedstawiciele firmy i doradcy zachęcać będą potencjalnych inwestorów do wzięcia udziału w emisji. Zainteresowanie jest ogromne, także w Polsce.

— Klienci dzwonią i pytają o emisję Facebooka — przyznaje Grzegorz Zięba, kierownik sprzedaży detalicznej w KBC Securities.
Niestety, klienci krajowych biur maklerskich prawdopodobnie nie będą mieli możliwości zapisania się na akcje już w ofercie publicznej. Więcej szczęścia nie mają także inwestorzy indywidualni z innych krajów europejskich. Wszystko przez rygorystyczne zastrzeżenia prawne, jakimi obwarowane są amerykańskie oferty publiczne.
Możliwość zakupu akcji na rynku pierwotnym będą mieli tylko ci inwestorzy, którzy mają własny rachunek w amerykańskim biurze.
5 argumentów za Facebookiem…
1 Tylko nieliczna grupka brokerów podjęła się do tej pory zadania wyceny potentata branży mediów społecznościowych. Zdaniem biura Sterne Agee, jedna akcja jest warta nawet 46 USD. Przy takiej wycenie kapitalizacja sięgnęłaby 126 mld USD.
2 W ciągu 5 lat liczba użytkowników internetu na świecie wzrośnie o połowę. Rósł będzie także odsetek internautów obecnych na Facebooku. Dzięki temu liczba korzystających z serwisu ma się zwiększyć aż o 78 proc.
3Facebook stanie się globalnym potentatem reklamowym. Do 2015 r. rynek reklam w internecie będzie się cieszył 12-procentową roczną dynamiką.
4Przyszłością serwisu jest dostęp przez urządzenia mobilne. Za trzy lata z reklam na komórki będzie Facebook pozyskiwał 1 mld USD rocznie. Zdobędzie 5-procentowy udział w rynku, który do 2015 r. będzie rósł w niespotykanym tempie 64 proc. rocznie.
5 Mimo gasnącego efektu świeżości zaangażowanie użytkowników serwisu wcale nie spada. Każdego dnia na portal zagląda trzech z każdych pięciu posiadaczy kont. Jeszcze trzy lata temu robiła to niespełna połowa.
…5 słabości portalu Zuckerberga…
1 W I kwartale po raz pierwszy oprócz wykazujących cykliczność wpływów z reklam spadła także wartość przychodów z opłat za korzystanie z gier i aplikacji.
2 Wycena biura Wedbush zakłada, że dolar zysków, które spółka osiągnie dopiero za trzy lata, jest już dzisiaj wart aż 22 USD.
3 Mniejsi rywale Facebooka rosną szybciej. Portal Pinterest zdobył ostatnio 10-milionowego użytkownika, choć na rynku jest zaledwie 21 miesięcy.
4 Zdaniem Charlie Mungera, wieloletniego partnera biznesowego Warrena Buffetta, publikowanie w sieci wszystkich informacji o sobie po prostu nie ma sensu. To stawia pod znakiem zapytania cały model biznesowy firmy.
5 Znaczna część użytkowników Facebooka niechętnie patrzy na zamieszczanie na portalu reklam. Tymczasem gigant zapowiada, że nigdy nie wprowadzi odpłatności za korzystanie z portalu. Jak będzie zarabiał?
…i 5 faktów, których mogłeś nie wiedzieć o spółce
1 Facebook uczynił milionerami około tysiąca obecnych i byłych pracowników. Wielu z nich zostało tzw. aniołami biznesu, powierzając kapitał na nowe przedsięwzięcia.
2 Pierwszym przedsięwzięciem, jakie zrealizował młody Mark Zuckerberg, było Zucknet, czyli komunikator, za pomocą którego członkowie jego rodziny wysyłali do siebie wiadomości.
3 Rządy silnej ręki, jakie nad Facebookiem sprawuje Mark Zuckerberg, to nowy standard w Dolinie Krzemowej. W 2011 r. liczba firm technologicznych, które w IPO zagwarantowały założycielom specjalne prawa do głosowania, była dwukrotnie wyższa niż rok wcześniej.
4 Spośród 10 ubiegłorocznych debiutów internetowych za oceanem, na pierwszej sesji zyskały akcje aż dziewięciu spółek. Później zarobić było trudniej. Obecnie powyżej zamknięcia z pierwszej sesji notowane są jedynie trzy.
5 Przy wycenie z górnej granicy widełek akcje Facebooka byłyby droższe od 498 spółek spośród 500 należących do indeksu S&P500. Wskaźnik cena/ zysk za ostatnie 12 miesięcy sięgnąłby bowiem 99.
Więcej w środowym "Pulsie Biznesu" oraz TUTAJ>>