Akcyza nie wzrośnie

Patrycja Otto
opublikowano: 2003-06-12 00:00

Obowiązujące w Polsce stawki akcyzy na paliwa są wyższe niż minimalne określone w dyrektywie UE.

Jak wyjaśnia Marta Szafarowska, konsultant podatkowy w Ernst & Young, dla paliwa silnikowego wynoszą one około 1-1,74 tys. zł za 1 tys. litrów gotowego wyrobu.

Dla porównania podatek akcyzowy w krajach Unii Europejskiej dla benzyny ołowiowej kształtuje się w granicach 337 EUR (około 1,5 tys. zł) za 1 tys. litrów, a bezołowiowej 287 EUR (1,25 tys. zł) za 1 tys. litrów. Widać zatem, że mieścimy się w wyznaczonych poziomach.

— W Uni trwa dyskusja nad zwiększeniem minimalnych stawek podatku akcyzowego. Miałyby one obowiązywać od 2004 r. Jeżeli kurs euro w Polsce będzie kształtował się na stosunkowo niskim poziomie to cena benzynynie nie powinna wzrosnąć Wyjątek stanowi ropa, która może zdrożeć o kilka groszy — informuje Tomasz Kassel, menedżer w dziale doradztwa podatkowego w PricewatershouseCoopers.

Ponadto 30 maja 2003 r. w Sejmie został opracowany projekt ustawy o podatku akcyzowym. Podnosi on obowiązujące obecnie w Polsce maksymalne stawki podatku akcyzowego. Dla paliw silnikowych i oleju opałowego do 2 tys. zł, a dla ciężkich olejów opałowych, gazu płynnego i metanu do 0,7 tys. zł za 1 tys. litrów gotowego wyrobu.

— Nie można jednak wykluczyć, że Minister Finansów zadecyduje o zwiększeniu akcyzy na paliwa. Podkreślam jednak, że nie będzie to związane z koniecznością dostosowania do wymogów unijnych — mówi Marta Szafarowska.

Nie oznacza to, że w kwestii paliw nie czekają nas żadne zmiany. W Polsce podatkiem akcyzowym objęty jest tylko gaz przeznaczony na napęd samochodów. W krajach unijnych opodatkowany jest natomiast gaz niezależnie od jego przeznaczenia. Jednak płatnicy mogą ubiegać się o zwrot uiszczonego podatku za gaz wykorzystywany do innych celów niż napęd.

— Ministerstwo Finansów podjęło prace nad podobnymi rozwiązaniami, jednakże w chwili obecnej nie są jeszcze znane żadne efekty — mówi Tomasz Kassel.

Odmienny jest także system funkcjonowania akcyzy. W Polsce podatek płaci producent lub importer za towar jeszcze nie sprzedany. Zatem jest on uiszczany na etapie, gdy paliwo opuszcza dopiero rafinerię lub magazyn. W UE podatek jest odprowadzany dopiero w chwili dostarczenia paliwa do klienta indywidualnego. Jest to bardziej korzystne, gdyż kosztami akcyzy nie jest obciążony magazynowany produkt.

— Ministerstwo Finansów broni się przed wprowadzeniem stosownych zmian, obawiając się powstania tzw. miesięcznej luki akcyzowej. Ministerstwo wyliczyło, że mniej więcej tyle czasu trwa obrót paliwem. Tak więc za benzynę wyprodukowaną w maju otrzymałoby podatek w czerwcu. Zdaniem przedstawicieli urzędu, zagraża to płynności finansowej państwa — tłumaczy Jacek Wróblewski, dyrektor generalny Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego.

Na wzór krajów unijnych polscy producenci paliw będą zmuszeni do prowadzenia składów podatkowych. Są to miejsca produkcji i magazynowania paliw objęte zniesieniem poboru akcyzy.

— Ich prowadzenie wiąże się z koniecznością rejestracji w urzędzie celnym oraz posiadaniem zezwolenia. Wymóg ten reguluje opracowywana obecnie ustawa o podatku akcyzowym — uzupełnia Marta Szafarowska.