Ceny ropy znowu poszły wczoraj w górę. Może się więc okazać, że dzisiejsza obniżka akcyzy nie przełoży się na spadek cen.
Wczorajsza wiadomość o zamachu na szefa irackiej rady zarządzającej spowodowała, że ropa znowu drożała. Druga informacja jest lepsza. Minister finansów podpisał długo oczekiwaną przez rynek decyzję o obniżeniu akcyzy. Czasowo spadnie ona o 5 gr na litrze. Pozostaje tylko pytanie, czy wzrost cen na światowych giełdach nie zniweluje skutków obniżki podatku.
— Ostateczny bilans może wyjść na zero — komentuje Krzysztof Mikołajczyk, rzecznik PKN Orlen.
— Zawsze deklarowaliśmy, że obniżka akcyzy znajdzie odzwierciedlenie w naszych cenach, ale wszystko zależy od sytuacji na światowych rynkach oraz kursu złotego — dodaje Marcin Zachowicz, rzecznik Grupy Lotos.
W chwili zamykania tego numeru „PB” przedstawiciele koncernów nie podjęli jeszcze decyzji o ewentualnej obniżce cen. Przypomnijmy, że w weekend zarówno Lotos, jak i Orlen podniosły stawki.
Ostrożny optymizm
Analitycy podkreślali jednak wczoraj, że jest jeszcze jednak szansa na niewielkie obniżki.
— Wczoraj wzrost cen ropy i paliw na giełdach nieco wyhamował. Obserwowaliśmy również lekkie umocnienie się złotego w stosunku do dolara. Jeśli sytuacja ta utrzyma się, obniżka stawek akcyzy może spowodować zmniejszenie cen benzyn nawet o 50 zł ma tonie. Pytanie jednak, na jak długo? Może na dzień, może na dwa — zastanawia się Urszula Cieślak z firmy BM Reflex, monitorującej krajowy rynek paliwowy.
Według niej, skala ewentualnych obniżek w skali ogólnopolskiej może być niewielka.
— Sądzę, że średnia cena detaliczna paliw w kraju spadnie najwyżej o 2 grosze na litrze. Część stacji, szczególnie tam, gdzie paliwo jest tańsze, może w ogóle nie obniżyć cen — dodaje Urszula Cieślak.
Niepokój przedsiębiorców
Tymczasem zamieszanie na rynku paliw dezorientuje firmy.
— Wzrost cen paliw oznacza, że będziemy musieli więcej zapłacić za usługi transportowe. Skoro jednak na razie nasi dostawcy nie podnieśli cen, my także nie zrobiliśmy żadnego kroku w kierunku podwyżek w naszych sklepach — mówi Czesław Grzesiak, wiceprezes Tesco Polska, operatora sklepów wielkopowierzchniowych.