Alstom wyrasta na głównego gracza wśród wykonawców starających się o udział w polskim programie inwestycji energetycznych,wartym dziesiątki miliardów złotych. W piątek Elektrownia Północ, należąca do Jana Kulczyka, ogłosiła, że to właśnie Alstom zbuduje jej blok węglowy o mocy 800 MWe w Pelplinie.
To kolejny energetyczny kontrakt zdobyty przez francuski koncern w ostatnich tygodniach. Alstom dołączył niedawno do konsorcjum mającego zbudować dwa bloki PGE w Opolu warte 11,6 mld zł. Do tego branża jest przekonana, że na podobnych zasadach dołączy do konsorcjum dla bloku Tauronu w Jaworznie. Ta umowa jest warta 5,4 mld zł. W obu kontraktach udział Alstomu jest konieczny, by ustabilizować chwiejną sytuacjęfinansową konsorcjów wykonawczych (złożonych z Rafako, Polimeksu-Mostostalu i Mostostalu-Warszawa).
Wartości umowy Alstomu z Elektrownią Północ nie ujawniono, ale to blok podobny pod względem wielkości do tego w Jaworznie. Warto zauważyć, że Alstom będzie tylko jego wykonawcą. Tymczasem przedstawiciele Jana Kulczyka wielokrotnie deklarowali, że szukają partnera, który wejdzie w ten projekt również kapitałowo. Najwyraźniej przy niepewnych cenach energii zdobycie takiego partnera było niemożliwe. Stąd też pewnie roczna zwłoka w wyborze wykonawcy, który według wcześniejszych deklaracjimiał być wyłoniony jeszcze pod koniec 2012 r. Dlatego zapewne zamawiający zastrzegł, że „kontrakt wejdzie w życie po uzyskaniu finansowania”.
Drugim warunkiem wejścia kontraktu w życie jest „zakończeniu procedur administracyjnych”. To o tyle istotne, że inwestycję Elektrowni Północ krytykują ekolodzy, dochodzący racji również w sądach, co może blokować budowę bloku. Sukcesem ekologów było m.in. wyhamowanie inwestycji w Elektrowni Opole. To, a także załamanie cen energii sprawiło, że budowa nie ruszyła do dziś. W piątek termin jej rozpoczęcia przesunięto po raz kolejny, na 1 lutego.