Kwoty transakcji nie ujawniono. Analitycy uważają, że przejęcie nowozelandzkiej spółki pozwoli Apple nadrabiać opóźnienie w dziedzinie ładowania bezprzewodowego smartfonów. Reuters przypomina, że w lutym amerykańska spółka dołączyła do grupy Wireless Power Consortium, która pracuje nad standardem bezprzewodowego ładowania Qi.

Reuters zwraca uwagę, że PowerbyProxi mogło zainteresować Apple także z powodu projektów spółki, które nie dotyczą bezpośrednio ładowania smartfonów. Niektóre produkty nowozelandzkiej spółki pozwalają na bezprzewodowe przesłanie do 150 W energii przez niemetalowy materiał w celu naładowania akumulatorów różnych urządzeń, od maszyn przemysłowych do sprzętu medycznego. Otwiera to możliwość stworzenia większych ładowarek, pozwalających na jednoczesne ładowanie kilku urządzeń, laptopów, a nawet skuterów, pisze Reuters.