ARP kusi chińskich inwestorów

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2012-12-11 00:00

Tri-Ring z Państwa Środka chce kupić Fabrykę Łożysk Tocznych Kraśnik

Agencja Rozwoju Przemysłu (ARP) pomogła niedawno Hucie Stalowa Wola znaleźć inwestora dla zakładu maszyn budowlanych, które za 300 mln zł kupił LiuGong. Teraz może ściągnąć do Polski kolejnych inwestorów z Państwa Środka. Tym razem mogą pojawić się w Kraśniku.

— Zakończyliśmy już restrukturyzację Fabryki Łożysk Tocznych Kraśnik. Zgodnie ze strategią, która zakłada sprzedaż spółek z portfela, wystawiliśmy jej akcje na sprzedaż, by pozyskać inwestora, który zapewni kapitał na rozwój oraz nowe rynki zbytu — mówi Wojciech Dąbrowski, prezes ARP.

— Wczoraj upłynął termin składania ofert, a od 17 grudnia rozpoczynamy negocjacje — mówi Roma Sarzyńska, rzecznik ARP. Oboje nie ujawniają, ile ofert wpłynęło ani kto je złożył.

Udana restrukturyzacja

Z informacji „PB” wynika, że jednym z poważnie branych pod uwagę kandydatów jest Tri-Ring, jedna z największych chińskich firm motoryzacyjnych. Jej przedstawiciele kilka razy odwiedzili polską spółkę i niedawno przeprowadzili due diligence. Ile inwestor zapłaci za akcje spółki z Kraśnika — nie wiadomo.

Z pewnością ARP zechce odzyskać zaangażowane w nią pieniądze — udzieliła jej 12,5 mln zł pożyczki oraz za 20 mln zł objęła na akcje fabryki, dzięki czemu obecnie ma pakiet prawie 90-procentowy. Pieniądze z ARP pomogły firmie z Lubelszczyzny wyjść na prostą. Zobowiązania krótkoterminowe spadły z 36,9 mln zł w 2010 r. do 29,7 mln zł w 2011 r., a strata na sprzedaży sięgająca 5 mln zł zamieniła się w 9 mln zł zysku.

Chińskie deklaracje

Ważną rolę w finansowaniu zakupu spółki z Kraśnika może odegrać także Bank of China. Jego przedstawiciele w Polsce nie chcą jednak na razie mówić o szczegółach finansowego wsparcia ewentualnej transakcji Tri-Ring.

— Współpracujemy z ARP i jesteśmy zainteresowani jej programami rozwoju. Prowadzimy także konsultacje z wieloma chińskimi firmami, deklarując chęć finansowego wsparcia ich projektów w różnych dziedzinach biznesu. Przede wszystkim nacisk kładziemy na inwestycje w infrastrukturę i energetykę — mówi Bartosz Komasa, reprezentujący w Polsce Bank of China.

ARP jest w tych obszarach bardzo aktywna. Pracuje nad technologią wydobycia gazu łupkowego, wspiera polskie stocznie w wejściu na rynek offshore, ma w grupie spółkę przerabiającą śmieci na paliwo oraz planuje wejść na rynek elektrociepłowni.

Prowadzi także — oprócz sprzedaży Kraśnika — prywatyzację dwóch innych dużych firm: Centrali Zaopatrzenia Hutnictwa oraz Fabryki Pojazdów Szynowych. Być może na wejście w któryś z tych projektów także skuszą się Chińczycy.