Asseco chce kupić rumuński Prokom

Mariusz Zielke
opublikowano: 2008-08-12 00:00

W Rumunii ruszają ogromne przetargi IT, a skorzystać na nich może grupa Asseco. Dzięki kolejnemu przejęciu.

Do przejęcia jest firma Siveco, a wraz z nią wielkie kontrakty

W Rumunii ruszają ogromne przetargi IT, a skorzystać na nich może grupa Asseco. Dzięki kolejnemu przejęciu.

Asseco Poland szykuje inwestorom niespodziankę — duże, kosztowne, ale niezwykle perspektywiczne przejęcie rumuńskiej spółki Siveco, która jest jednym z głównych faworytów ruszających w Rumunii przetargów informatycznych.

Siveco — jak twierdzą nasi informatorzy — to w Rumunii taka firma, jak niegdyś Prokom w Polsce. U nas Prokomu już nie ma, bo przejęło go Asseco, które ma apetyt na kolejne przejęcie. Adam Góral, szef Asseco Poland, potwierdza nasze informacje.

— Rzeczywiście jesteśmy zainteresowani tą firmą. Prowadzone są w tej sprawie wstępne rozmowy. Siveco to dobra spółka, więc ewentualna transakcja wzmocniłaby naszą firmę w tamtym regionie, ale nie jest konieczna, bo Asseco South Eastern Europe to już mocna firma, przygotowana do wejścia na giełdę — mówi Adam Góral.

Miliardy w komputerach

Na informację o negocjacjach Asseco — Siveco trafiliśmy, analizując informacje o szykujących się zakupach IT w Rumunii. Według naszych informacji, kraj ten przygotowuje m.in. zakrojoną na ogromną skalę komputeryzację szkół.

— Ruszył pierwszy przetarg na zakup blisko 500 tys. komputerów wraz z systemem e-learningowym (do nauki przez internet). Budżet tego projektu jest oceniany na ponad 0,5 mld zł, ale to wstęp do większych zakupów. Następny przetarg na komputeryzację szkół ma być już wart w przeliczeniu ponad miliard złotych — mówi nasz rozmówca z dużej firmy informatycznej.

Przetargi są bardzo duże. Dla porównania, w Polsce największy przetarg na zakup komputerów dla szkół miał wartość niespełna 300 mln zł, zamawiano w nim poniżej 100 tys. komputerów, a i tak nazywaliśmy go megaprzetargiem.

Nasz informator twierdzi, że faworytem rumuńskiego przetargu jest Siveco. Powód: spółka ta oferuje system e-learningowy zbierający bardzo dobre recenzje. Tamtejsze ministerstwo edukacji będzie zaś dodatkowo punktować oferowany system do e-nauki.

Siveco ma już wiele związków z naszym krajem. Jego inwestorem jest fundusz z grupy Enterprise Investors (EI — polska spółka zarządzająca amerykańskimi funduszami). Dodatkowo Siveco było partnerem w konsorcjum polskiej firmy ABG na wykonanie rumuńskiego IACS (systemu dopłat bezpośrednich dla rolników). ABG to spółka z grupy Asseco (trwa właśnie proces ich łączenia). Zresztą w Asseco inwestorem też były fundusze EI.

Płatne z góry

Ile Asseco byłoby skłonne zapłacić za Siveco? Raczej nie będzie to tanie przejęcie. Perspektywy rynku rumuńskiego są dobre, kraj ten ma przed sobą wiele wdrożeń systemów informatycznych dla administracji.

— Pozycja Siveco przed nadchodzącymi przetargami jest wyjątkowo mocna, choć dla Asseco zapłacenie za to premii to tak jakby płatność z góry za towar, który może utknąć w magazynach albo zatonąć w morzu biurokracji. Warto jednak zapłacić za pozycję w krajach, które dopiero weszły do UE, które muszą inwestować w nowe technologie — komentuje jeden z analityków rynku.

EI w Siveco kupił 22,5 proc. na początku 2006 r., płacąc 7 mln EUR, czyli wyceniając spółkę na blisko 31 mln EUR. Dziś zapewne cała spółka będzie warta kilka razy więcej, uwzględniając premię za przejęcie kontroli. Inwestorem Siveco jest też fundusz Intela, jednej z największych światowych korporacji IT, producenta procesorów.

Udziałowcy Siveco być może mogliby od innych grup kapitałowych czy korporacji uzyskać więcej niż od Asseco. Przewagą polskiej spółki jest jej podejście do akwizycji (pozostawia przejmowanym firmom dużą niezależność) i bardzo dobre opinie o zarządzie grupy w całej Europie.