W maju Mercedes zaprezentował nową generację klasy S, czyli flagowej i najdroższej limuzyny w ofercie koncernu. Audi nie czekało długo z liftingiem modelu A8, który od lat rywalizuje z klasą S. Limuzyny dla najbogatszych klientów rzadko doświadczają rewolucyjnych zmian stylistycznych. Nie inaczej jest w przypadku nowej wersji Audi A8. Niemcy stawiają na ewolucję stylistyki.
Zmodyfikowali nieco przedni zderzak i grill, ale zmiany są tak niewielkie, że trzeba być miłośnikiem marki Audi, żeby od razu je zauważyć. Wraz z odświeżonym A8 niemiecki producent luksusowych aut wprowadza też na rynek swój nowy wynalazek — reflektory diodowe Audi Matrix.
Światła składają się z 25 diod połączonych w zespoły po pięć sztuk. Kamera rozpoznaje samochody jadące z przeciwka, przeszkody i pieszych, a następnie dostosowuje odpowiednio oświetlenie, wyłączając na przykład część diod. Technologia będzie dostępna w nowym A8 jako opcja. Tyle o błyskotkach, a co z silnikami? Producent zaoferuje gamę silników benzynowych i wysokoprężnych, a także wersję hybrydową.
Najmocniejsza wersja S8 wyposażona będzie w czterolitrową jednostkę TFSI o mocy 520 KM, która osiąga „setkę” w nieco ponad cztery sekundy. Zmodyfikowane Audi A8 pojawi się w niemieckich salonach w listopadzie. Ceny mają się zaczynać od 75 tys. EUR.