Autostrada A1 i linia kolejowa E-65, prowadzące z Gdańska przez Katowice do południowej granicy Polski, zostały uznane przez grupę roboczą ds. transportu Komisji Europejskiej za priorytetowe dla rozszerzonej Unii Europejskiej. Takie projekty mogą liczyć na większe dofinansowanie z UE.
"Aby zrealizować wszystkie zgłoszone przez nas projekty do 2020 roku potrzeba około 9 mld euro" - poinformował we wtorek na konferencji prasowej wicepremier i minister infrastruktury Marek Pol.
Grupa Wysokiego Szczebla Komisji Europejskiej, którą tworzyli przedstawiciele ministerstw odpowiedzialnych za transport z krajów członkowskich i kandydujących, wybrała i rekomendowała Komisji Europejskiej listę 18 najważniejszych dla rozwoju Transeuropejskich Sieci Transportowych (TEN) projektów inwestycyjnych. Projekty te miałyby być realizowane i współfinansowane przez Unię w latach 2007-2020.
Biorące udział w pracach komisji kraje (27 krajów) zgłosiły w sumie ponad 100 projektów, z których ostatecznie 18 zaliczono do grupy o największym znaczeniu dla rozszerzonej Unii Europejskiej, których realizacja powinna się zakończyć do 2020 roku. Na tej liście znalazły się dwa polskie projekty (A1 i E-65).
Polska, oprócz budowy autostrady A1 (szacowany koszt: 3 mld euro) i modernizacji pasażerskiej linii kolejowej E-65 (koszt 2,6 mld euro), zgłosiła też kilka innych projektów przewidzianych do realizacji w dalszej kolejności: modernizację towarowej linii kolejowej C-E65 z Gdańska przez Bydgoszcz do Katowic (koszt: 2,4 mld euro), budowę drogi ekspresowej Via Baltica z Warszawy przez Białystok w kierunku Litwy (koszt: 0,6 mld euro), budowę terminalu w Porcie Północnym w Gdańsku (0,5 mld euro) i budowę terminalu logistycznego w Sławkowie (33 mln euro).
Pol poinformował, że na drugiej liście projektów rekomendowanych przez grupę roboczą do realizacji w dalszej kolejności znalazła się propozycja modernizacji linii kolejowej C-E65. Na trzeciej liście znalazł się terminal w Sławkowie.
Rekomendowane przez Grupę Wysokiego Szczebla KE projekty, po formalnym zatwierdzeniu przez Komisję Europejską, Parlament Europejski i Radę Ministrów UE, będą mogły liczyć na dodatkowe dofinansowanie z budżetu Unii w latach 2007-2020, poza Funduszem Spójności, który dofinansowuje tego typu projekty. Wysokość dodatkowego dofinansowania z budżetu UE mogłaby sięgać 20 proc. wartości inwestycji. Poza tym projekty te mogłyby korzystać z innych źródeł finansowania, między innymi pożyczek Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Według Pola, Europejski Bank Inwestycyjny przeznaczy na finansowanie priorytetowych projektów infrastruktury transportowej 50 mld euro. Kredyty będą udzielane na 35 lat i mogą obejmować nawet 90 proc. kosztów inwestycji.