Szef rządu zapewnił podczas konferencji prasowej w Nowej Dębie, że dzięki umowie należący do PGZ Dezamet będzie dysponował najnowocześniejszą technologią produkcji amunicji, która pozwoli na zwiększenie i przyspieszenie produkcji pocisków 155 mm.
💬 Premier @DonaldTusk w #NowaDęba: Polska i cały świat są pod wrażeniem narastającego napięcia w tym regionie świata. Wojna z Ukrainą oraz atak dronów na polską przestrzeń powietrzną powodują, że o niczym innym dzisiaj nie myślimy i nie rozmawiamy. Dzisiaj najważniejsze są… pic.twitter.com/3SAfFQfeFj
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) September 12, 2025
W kontekście umowy Tusk podkreślił też, że Polska jest suwerennym producentem amunicji. – My tę technologię mamy na długo, ten okres wypowiedzenia to jest 40 lat, więc możliwość dysponowania tą technologią jest właściwie na stałe – mówił premier.
Dodał, że wiąże się to też z możliwością ewentualnej sprzedaży nadwyżek amunicji chętnym.
Tusk zapowiedział, że Polska w ciągu dwóch lat powinna osiągnąć poziom produkcji amunicji kalibru 155 mm w liczbie ok. 130 tys. pocisków rocznie.
Szef rządu zaznaczył, że zdolności produkcyjne szerokiego asortymentu pocisków w Dezamecie wynikają m.in. z dofinansowania, jakie zakład otrzymał w wysokości 1,3 mld zł. Za te pieniądze, jak dodał, unowocześniono m.in. linie produkcyjne.
Amunicja 155 mm kluczowa dla polskiej obronności
Tusk podkreślił, że podpisany w piątek kontrakt jest tylko częścią współpracy Polski z Wielką Brytanią.
- Będziemy rozmawiali także o bezpośrednim wsparciu Wielkiej Brytanii. Wczoraj otrzymałem kolejny komunikat od premiera Starmera o większym zaangażowaniu Wielkiej Brytanii w pomoc militarną Polsce i to w trybie pilnym. Co oznacza oczywiście zwiększenie możliwości obrony Polski w tych krytycznych dniach – powiedział premier.
Radykalne zwiększenie produkcji amunicji kalibru 155 mm - czyli podstawowego kalibru artylerii państw NATO, potrzebnego m.in. do armatohaubic Krab i K9 - to obecnie kluczowe zadanie polskiej zbrojeniówki, związane m.in. z obserwacjami dotyczącymi olbrzymiego zużycia tego typu amunicji podczas walk w Ukrainie.
Zwiększeniu produkcji amunicji ma służyć zbudowanie trzech nowych fabryk, w które zainwestują kluczowi producenci z Polskiej Grupy Zbrojeniowej - w tym Nitro-Chem, ale także MESKO, Dezamet i Gamrat. Pod koniec zeszłego roku przyjęta została specjalna ustawa, na mocy której spółki zbrojeniowe mogą otrzymać łącznie 3 mld zł z pieniędzy MON na tego typu inwestycje.
By produkować amunicję artyleryjską natowskiego kalibru, potrzebny jest także dostęp do odpowiednich technologii, których polskie firmy obecnie nie mogą zapewnić zagraniczni partnerzy posiadający doświadczenie w tej branży.