BANKI SKORZYSTAJĄ NA LETNICH KREDYTACH

Paweł Zielewski, Arkadiusz Smardz
opublikowano: 1999-06-24 00:00

BANKI SKORZYSTAJĄ NA LETNICH KREDYTACH

Oferta pożyczek wakacyjnych i okolicznościowych

Oferta kredytów wakacyjnych nie przyprawia w tym roku o zawrót głowy. Z roku na rok coraz mniej banków decyduje się na uruchomienie specjalnych linii okolicznościowych pożyczek. Coraz bardziej zmieniają się warunki uzyskania tego rodzaju kredytu — wzięcie w banku pieniędzy staje się dziś o wiele łatwiejsze, jeżeli kredytobiorca otworzy sobie konto osobiste. Podobnie jest z oprocentowaniem. Na najkorzystniejsze warunki mogą liczyć stali i wierni klienci.

Sezon wiosenno-letni staje się od kilku lat doskonałym okresem dla banków do intensyfikowania akcji kredytowej skierowanej do klientów indywidualnych. Banki kuszą wakacyjnymi ofertami kredytowymi, proponując szereg udogodnień przy zaciąganiu pożyczki.

Tego typu kredyty charakteryzują się krótkim, bo zazwyczaj do jednego roku, okresem spłaty oraz często znacznie niższym oprocentowaniem niż standardowe pożyczki gotówkowe.

Rachunek, czyli przywileje

Analizując ofertę kredytów wakacyjnych można stwierdzić, iż szczególnie uprzywilejowani są posiadacze rachunków osobistych. Im to właśnie banki, doceniając dotychczasową współpracę, oferują przy zaciąganiu pożyczek szereg dodatkowych korzyści.

Z reguły należą do nich niższe prowizje od pożyczanej kwoty kredytu oraz maksymalne — tak przynajmniej głoszą oferty reklamowe — uproszczenia procedur dotyczących zabezpieczeń zaciągniętych zobowiązań. Nierzadko banki proponują całkowite od nich odstąpienie.

Górny limit kwoty oferowanych kredytów jest zazwyczaj ustalany przez sam bank i waha się od 2,5 tys. zł do, bagatela, 15 tys. zł, jak proponuje Kredyt Bank.

Wśród zestawionych w umieszczonej obok tabeli ofert najkorzystniejszą pod względem wysokości prowizji i oprocentowania kredytu wakacyjnego wydaje się propozycja krakowskiego Banku Przemysłowo-Handlowego.

Prowizja dla posiadaczy rachunków oszczędnościowo-rozliczeniowych w tym banku ustalona została na poziomie 1,8 proc. (odliczana od kwoty kredytu w chwili wypłacania gotówki w kasie), a oprocentowanie — w wysokości 11,8 proc. w stosunku rocznym.

Dodatkowo dla posiadaczy kont osobistych w BPH, chcących zaciągnąć kredyt wakacyjny, bank przewiduje dodatkowe udogodnienia. Można zaliczyć do nich odstąpienie od dodatkowych form zabezpieczeń oraz przeprowadzanie oceny zdolności kredytowej wyłącznie w oparciu o historię rachunku kredytobiorcy. Jednocześnie, jak przypominają pracownicy banku, ustalenie maksymalnej kwoty kredytu na kwotę 5 tys. zł stwarza możliwość sfinansowania za jego pomocą letniego wypoczynku dla dwóch osób na w miarę przyzwoitym poziomie. Aby otrzymać kredyt na preferencyjnych warunkach, krakowski bank wymaga przynajmniej 1-miesięcznego stażu w roli klienta banku — posiadacza rachunku osobistego.

Do rekordzistów pod względem okresu na jaki udzielana jest pożyczka wakacyjna należy BIG Bank Gdański. Klienci posiadający tam rachunki oszczędnościowo- -rozliczeniowe mogą liczyć nawet na 5-letni termin spłaty kredytu przy oprocentowaniu zmiennym wynoszącym od 18,4 proc. Wysokość tej pożyczki bank ogranicza do wysokości 10-krotności dochodów brutto kredytobiorcy.

Wyżej niż inni

Biorąc pod uwagę wyłącznie oprocentowanie pożyczek okolicznościowych, najmniej atrakcyjna jest oferta BGK, który ustalił oprocentowanie stałe dla krótkoterminowych pożyczek gotówkowych (do 6 miesięcy) na poziomie 18,5 pkt procentowych.

Walka o klienta

Niewątpliwie dla sporej części banków powodem uruchamiania nisko oprocentowanych kredytów okazjonalnych jest walka o możliwość zwiększenia dynamiki nowo otwieranych ROR-ów, co w sposób naturalny wynika z coraz większego ścisku w tym segmencie rynku. Stąd też banki, uzależniając udzielanie atrakcyjnie oprocentowanego kredytu wakacyjnego od otwarcia u nich ROR-u, liczą na znaczny przyrost liczby zakładanych rachunków osobistych. Przykładem może być polityka BGŻ, w którym kredyt wakacyjny jest przeznaczony wyłącznie dla osób bądź to już posiadających, bądź dopiero otwierających rachunek osobisty.

— Na podstawie przeprowadzonych u nas analiz szacujemy, iż wprowadzenie kredytu wakacyjnego przyczyni się do założenia około 15 tys. nowych ROR-ów oraz uruchomienia akcji kredytowej na poziomie około 40 mln zł — twierdzi Danuta Rendaszka z BGŻ.

Nie wszystko złoto

Chociaż bankowcy odżegnują się od tego, uzyskanie kredytu wakacyjnego wcale nie jest prostą sprawą. Przynajmniej z punktu widzenia tzw. zwykłego człowieka.

Ulotki reklamowe nie wspominają, że w zależności od oddziału warunki i sposoby dostania pożyczki mogą znacznie różnić się od tego, o czym informują centrale banków. Dyrektorzy oddziałów większości polskich banków komercyjnych mają od kilku lat znacznie większe, niż kiedyś, prawo decydowania o polityce kredytowej podległych sobie placówek. Jeden z bankowców stwierdził, że zwłaszcza ostatnio, kiedy środowisko bankowe zostało kilkakrotnie poruszone informacjami o poważnych stratach niektórych banków, spowodowanych mało odpowiedzialnymi działaniami szefów oddziałów — pozostali coraz ostrożniej podchodzą do pożyczania pieniędzy.

Dlatego też warto najpierw zapytać w oddziale, jakie rzeczywiście są warunki uzyskania prostego, okolicznościowego, wakacyjnego kredytu, nim zostaną złożone pierwsze dokumenty. Klientowi pozwoli to uniknąć rozczarowań i niepotrzebnych nerwów. Czasami lepiej zgodzić się na trochę większe oprocentowanie pożyczki w zamian za łatwiejszy do niej dostęp.

LIDER: W tym roku Bank Przemysłowo-Handlowy, kierowany przez Henrykę Pieronkiewicz, zaoferował zdecydowanie najlepsze warunki udzielania okolicznościowych kredytów wakacyjnych. fot. B. Skrzyński