Banki sprzedają złotego
Wyprzedaż naszej waluty przez krajowe banki, które spodziewały się dalszego odpływu kapitału zagranicznego, ściągnęły złotego w dół. Tak znaczny spadek wartości naszej waluty spowodowany jest głównie informacją, że część kapitału z prywatyzacji nie przejdzie przez rynek walutowy. Również mniejsze, niż oczekiwano, wpływy z prywatyzacji nie działają korzystnie na nastroje inwestorów.
ZŁOTY otworzył się wczoraj na poziomie 0,10/-0,3 proc. odchylenia od parytetu. Za dolara płacono 4,0850/00 zł, a za euro — 4,3166/23 zł. Nasza waluta spadła nawet poniżej parytetu, lecz do tej pory poziom ten okazuje się silnym technicznym wsparciem. Złoty w czasie trwania sesji ponownie się odbił do 0,19/0,13 proc. powyżej parytetu. Eksperci prognozowali, że jeśli utrzyma się tendencja sprzedaży, to spadek wartości złotego poniżej parytetu jest nieunikniony. Naszej walucie nie pomogła nawet wypowiedź Franciszka Rozwadowskiego, przedstawiciela Międzynarodowego Funduszu Walutowego, który pozytywnie ocenił kondycję polskiej gospodarki. Nasilenie sprzedaży i obawy przed rosnącym deficytem spowodowały spadek złotego do 0,55 proc. poniżej parytetu. Dolar kosztował 4,1020/60 zł, a euro 4,3309/62 zł. Na jutrzejszym posiedzeniu RPP przedyskutuje założenia polityki budżetowej na przyszły rok, a nad obecną sytuacją monetarną będzie dyskutować na posiedzeniu, które zaplanowano na 22 września.
Jednodniowy pieniądz, mimo napływu na rynek prawie 2,5 mld zł netto, był oprocentowany wysoko. Depozyty O/N otworzyły się na poziomie 13,22/13,27 proc., a T/N na poziomie 13,22/13,28 proc. Bank centralny przeprowadził drenaż rynku, oferując 28-dniowe bony NBP o wartości 1,5 mld zł. Inwestorzy zgłosili popyt przekraczający nieznacznie 1,15 mld zł, a rentowność bonów utrzymała się na nie zmienionym poziomie 13,10 proc.
NA RYNKU walutowym w Tokio, po porannym wzroście ponad poziom 110 jenów, w południe dolar ponownie spadł do ceny 109,50 jenów. Na rynkach walutowych w Europie spadek popularności partii SPD i jej przegrana w wyborach w dwóch landach niemieckich spowodowały osłabienie euro. Płacono za nie 1,053 USD, również wzrosła wartość jena w relacji do dolara, za którego płacono 111,10 JPY.