Będą strajki, potrzebne polisy

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2012-04-20 00:00

Za szkody powstałe w wyniku zamieszek odszkodowania nie wypłaci żaden ubezpieczyciel. Chyba że firma pomyślała o odpowiedniej klauzuli

Oburzeni upatrzyli sobie dobry moment na zwrócenie na siebie uwagi. Coraz więcej organizacji zapowiada strajki podczas EURO 2012. Protestami grożą kolejarze, celnicy, taksówkarze, górnicy, rolnicy, firmy, które nie otrzymały wypłaty za budowę A2. Jeśli strajki rzeczywiście dojdą do skutku, to oprócz strat wizerunkowych, problemów z komunikacją i tym podobnych mogą pojawić się zniszczenia w mieniu różnego rodzaju przedsiębiorców. Na szwank narażeni są przede wszystkim właściciele sklepów, kiosków czy restauracji. Naprawa zniszczonych przez demonstrujących własności może sporo kosztować.

— Do najczęstszych szkód należą skutki podpaleń oraz uszkodzone, zniszczone i poobijane auta — mówi Damian Andruszkiewicz z Compensy.

Warto, żeby przedsiębiorcy zdawali sobie sprawę z tego, że posiadane przez nich ubezpieczenie mienia nie zapewni ochrony w przypadku szkód wynikających ze strajków i zamieszek. Takie ryzyko jest bowiem standardowo wyłączone. Ale nic straconego.

Klauzula strajkowa

— Można takie szkody włączyć do zakresu ochrony poprzez włączenie dedykowanej klauzuli z określonym limitem odpowiedzialności — przekonuje Leon Pierzchalski, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych w Uniqa. Ubezpieczyciel odpowiada wtedy za szkody powstałe w ubezpieczonym mieniu wskutek pożaru, wybuchu, upadku statku powietrznego, uderzenia pojazdu oraz akcji ratowniczej prowadzonej w związku ze zdarzeniami losowymi, będące bezpośrednim następstwem terroryzmu, strajków, zamieszek i rozruchów. Warto jednak dokładnie czytać warunki proponowane przez ubezpieczycieli. Na przykład AXA z zakresu klauzuli strajkowej wyłącza szkody spowodowane jakimikolwiek działaniami wojennymi oraz jakimikolwiek aktami terroru. Odpowiada natomiast za zniszczenie ubezpieczonego mienia wskutek strajku, rozruchów oraz zamieszek społecznych rozumianych jako działanie osoby lub grupy osób, powodujące zakłócenia porządku publicznego.

— Odpowiadamy także za szkody spowodowane działaniem legalnie ustanowionej władzy zmierzające do przywrócenia porządku lub zminimalizowania skutków zakłóceń — mówi Anna Świątek, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych w AXA.

Ponadto zdarza się, że ubezpieczyciele określają w warunkach minimalną liczbę osób, która bierze udział w zdarzeniu. Przykładem jest Allianz, gdzie musi to być minimalnie 30 osób. Problem może się pojawić z udowodnieniem, że dana szkoda powstała w wyniku protestu 30, a nie 29 osób. Za taką klauzulę oczywiście trzeba dodatkowo zapłacić. W Compensie jest to koszt rzędu 100 zł dla sumy ubezpieczenia 200 tys. zł, a w Warcie 125 zł przy sumie 50 tys. zł. Klauzula nie zagwarantuje też odszkodowania w wysokości do sumy ubezpieczenia określonej w polisie, która zostanie o nią rozszerzona. Ubezpieczyciele stosują tutaj limity. Compensa wypłaci maksymalnie 200 tys. zł, a Warta 100 tys. zł, ale nie więcej niż 10 proc. sumy ubezpieczenia.

Franszyza redukcyjna

Towarzystwa zalecają także franszyzę redukcyjną. — Standardowo franszyza redukcyjna wynosi 200 zł — mówi Tomasz Skwara z departamentu Ubezpieczeń Majątkowych i Technicznych dla Przemysłu w Allianz. Oznacza to, że za szkody do tej kwoty ubezpieczyciel odszkodowania nie wypłaci. Franszyzę można jednak w zamian za opłatę dodatkowej składki znieść.

Warta, podobnie jak Ergo Hestia, wymaga franszyzy na poziomie 10 proc. wartości szkody, ale nie mniej niż 500 zł. W celu zapewnienia sobie dobrej ochrony na wypadek zamieszek oprócz klauzuli strajkowej warto pomyśleć także o ubezpieczeniu szyb i innych przedmiotów od stłuczenia.

— Zabezpiecza ono na wypadek stłuczenia szyb i innych przedmiotów, np. szyldów czy tablic świetlnych, przez osoby trzecie, również w przypadku strajków, zamieszek, rozruchów lub demonstracji. Koszt takiego ubezpieczenia w ramach specjalnej klauzuli zaczyna się już od 50 zł przy sumie ubezpieczenia 1 tys. zł — mówi Marcin Jaworski, rzecznik prasowy Warty.

Dodaje, że odszkodowanie może przyjąć formę zorganizowanej i opłaconej przez Wartę usługi szklarza, który dokona naprawy w miejscu zdarzenia. Istotne może być także ubezpieczenie zewnętrznych urządzeń lub elementów budynków i budowli, które zabezpieczy przed wypadkami kradzieży różnych elementów, w które wyposażone są budynki firmowe, a które łatwo mogą „zniknąć” w zawierusze spowodowanej strajkiem. Chodzi o wszelkiego rodzaju markizy, zadaszenia, klimatyzatory, oświetlenie i tym podobne.

Koszt takiej opcji to co najmniej 100 zł w Warcie. Wszystkie wymienione klauzule to oczywiście dodatkowe, całkiem spore koszty. Ale z kosztami wiąże się każde zabezpieczenie. Bez względu na to, czy to będzie zasłonienie szyb roletami antywłamaniowymi (185 zł za mkw.), czy profesjonalny zestaw do monitoringu (nawet 5 tys. zł), czy ubezpieczenie.