Marek Belka, prezes Narodowego Banku Polskiego, nie pozostawia wątpliwości — Rada Polityki Pieniężnej (RPP) wkrótce obniży stopy procentowe, a później zrobi to jeszcze kilkakrotnie. Prezes stwierdził, że kierunek polityki pieniężnej „jest dość oczywisty”.
— Uczestnicy rynku powinni wziąć pod uwagę taki scenariusz: czeka nas pewien cykl łagodzenia polityki pieniężnej — stwierdził Marek Belka.
Możliwe, że pierwsza obniżka stóp nastąpi już w środę, na najbliższym posiedzeniu RPP.
— Oczywiście, są głosy, że trzeba poczekać na listopadową projekcję. Będziemy nad tym dyskutować na najbliższym posiedzeniu — powiedział Marek Belka. Ekonomiści nie mają wątpliwości, jak interpretować taki „gołębi” ton szefa NBP.
— Umacnia to naszą prognozę, że rada obniży stopy o 0,25 pkt proc. już na październikowym posiedzeniu. Spodziewamy się, że pięciu z dziesięciu członków RPP, w tym prezes Belka, będzie głosować za takim wnioskiem, co pozwoli mu wejść w życie — twierdzi Maja Goettig, główna ekonomistka KBC Securities.
W ubiegłym tygodniu Leszek Balcerowicz, były prezes NBP, krytykował obecną RPP za nieudolność. Zarzucił jej, że prowadzi zbyt luźną politykę pieniężną — inflacja nadal jest znacząco powyżej celu inflacyjnego (3,8 proc. wobec 2,5 proc.), a mimo to jej członkowie zapowiadają obniżki stóp.
Marek Belka, choć bezpośrednio nie odnosi się do słów poprzednika, odpiera te zarzuty. Jego zdaniem, choć inflacja w Polsce nadal jest „uporczywie wysoka”, to w połowie 2013 r. powinna spaść do celu, czyli 2,5 proc.
— Realna stopa procentowa w Polsce [główna stopa NBP minus inflacja — red.] wynosi 1 proc. To relatywnie wysoki poziom w porównaniu z innymi państwami — dodaje Marek Belka.