Żadna oferta nie wpłynęła w przetargu na budowę biogazowni rolniczej z blokiem kogeneracyjnym w Podlaskiem. Przedsięwzięcie miało być realizowane w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP), a zamawiającym była Fundacja Bałtycka Eko-Energetyka (wśród założycieli m.in. Instytut Maszyn Przepływowych Polskiej Akademii Nauk). Ofert nie było, co nie znaczy, że projekt nie budzi zainteresowania.
— Zgłosiło się do współpracy około 10 firm, w tym spółki projektowe i oferujące technologię. Wśród nich był podmiot giełdowy. Jednak uznały, że formuła PPP jest zbyt skomplikowana i uciążliwa. Pojawiły się propozycje, by poszukać innych, bardziej konwencjonalnych rozwiązań — ujawnia Andrzej Puślecki, członek rady fundacji.
Co dalej z inwestycją czytaj w dzisiejszym papierowym "Pulsie Biznesu".