Zgodnie z prawem nieruchomość włączana do specjalnej strefy ekonomicznej (SSE) powinna być własnością bądź przedmiotem użytkowania wieczystego podmiotu zarządzającego tą strefą, Skarbu Państwa, jednostki samorządu terytorialnego albo związku komunalnego.
![ZYSKUJĄ WSZYSCY: Włączenie biurowca do SSE przyczynia się do rozwoju regionu, deweloper zyskuje atut dla swojego obiektu, zaś firma może ulokować inwestycję na terenie uprzywilejowanym — tłumaczy Wiesława Kornaś- -Kita, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego, zarządzającego Krakowską Specjalną Strefą Ekonomiczną. [FOT. ARC] ZYSKUJĄ WSZYSCY: Włączenie biurowca do SSE przyczynia się do rozwoju regionu, deweloper zyskuje atut dla swojego obiektu, zaś firma może ulokować inwestycję na terenie uprzywilejowanym — tłumaczy Wiesława Kornaś- -Kita, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego, zarządzającego Krakowską Specjalną Strefą Ekonomiczną. [FOT. ARC]](http://images.pb.pl/filtered/578c40ca-72c1-4cc8-b889-5f4a0bae52a7/17c14768-49fd-53de-aaab-54e29f7b2a0c_w_830.jpg)
Przepisy dopuszczają objęcie strefą także gruntów należących do innych podmiotów za ich zgodą. Grzegorz Maślanko, radca prawny w Grant Thornton, tłumaczy, że w tym przypadku musi zostać spełniony jeden z następującychwarunków: inwestycja realizowana na terenie strefy przyczyni się do stworzenia określonej liczby miejsc pracy albo w związku z nią zostaną poniesione nakłady o określonej wartości. Inny wymóg dotyczy wytwarzania nowych bądź ulepszonych towarów albo usług. Do stref mogą być włączane także grunty, na których świadczone będą np. usługi badawczo- -rozwojowe, informatyczne albo rachunkowości.
Do działania na terenie SSE zachęca przede wszystkim zwolnienie z podatku od dochodu.
— Może ono sięgać od 30 do 50 proc. wartości kwalifikowanych kosztów inwestycji lub dwuletnich kosztów pracy nowych pracowników, a dla małych i średnich przedsiębiorstw — odpowiednio o 20 i 10 punktów procentowych więcej. Niekiedy dochodzą do tego ulgi w podatku od nieruchomości i dostęp do pomocowych instrumentów finansowych. Można też liczyć na wsparcie zarządcy strefy przy kontaktach z lokalnymi władzami — wyjaśnia Grzegorz Maślanko.
Powodów, dla których do SSE coraz częściej włączane są biura i fabryki, jest jednak więcej, np. od 2003 r. o zezwolenie na działalność w strefach mogą starać się firmy z sektora usług, które często nie chcą budować biur, ale je wynajmować.
— Spółek zarządzających strefami także nie stać na tego typu inwestycje, stąd pomysł współpracy z deweloperami, którzy inwestują w biurowce na terenie SSE. Dzięki temu firmy mają możliwość lokowania inwestycji w strefie, deweloperzy zyskują atut dla swojego obiektu, a spółki zarządzające strefami realizują swoją misję związaną z rozwojem gospodarczym regionów. M.in. dlatego w Krakowie utworzono około 30 tys. miejsc pracy i będą powstały kolejne — tłumaczy Wiesława Kornaś-Kita, prezes Krakowskiego Parku Technologicznego, zarządzającego Krakowską Specjalną Strefą Ekonomiczną.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów, w maju 2014 r. do Legnickiej SSE włączono biurowiec będący własnością spółki zarządzającej tą strefą.
— Włączenie budynku pozwoli rozszerzyć naszą ofertę inwestycyjną o powierzchnie dla firm z branży BPO/SSC. Mamy nadzieję, że zachęta w postaci zwolnienia z podatku dochodowego pozwoli w przyszłości zlokalizować w Legnicy usługi wsparcia księgowego lub informatycznego dla firm — mówi Maciej Rojowski, dyrektor biura zarządu LSSE. O włączenie nowych gruntów do tamtejszej strefy wnioskowali także jej nowi inwestorzy. W maju 2014 r. działalność w LSSE rozpoczęła firma Sitech, która rozbuduje zakład stelaży siedzisk samochodowych, zatrudni 32 nowych pracowników i utrzyma 67 miejsc pracy. Drugim nowym inwestorem w LSSE jest Faurecia, która w hali wybudowanej przez dewelopera będzie produkowała aluminiowe elementy dekoracyjne kokpitów i paneli drzwiowych do samochodów BMW i Audi. Efektem inwestycji będzie 175 nowych miejsc pracy i utrzymanych 166.