Barometr EFL to kwartalny raport informujący o sytuacji finansowej przedsiębiorstw i prognozujący ich przyszłe skłonności do m.in. rozwoju, ekspansji na nowe rynki i maksymalizacji zysków. Badanie przeprowadzane jest wśród mikro-, małych i średnich firm z całej Polski. Z jego najnowszej edycji wynika, że z leasingu korzysta już 51 proc. polskich przedsiębiorców. Drugim najpopularniejszym zewnętrznym instrumentem finansowania są kredyty (48 proc.). Eksperci zwracają uwagę, że przedsiębiorcy z sektora MSP, chcąc pokryć koszty firmowych inwestycji, wciąż najczęściej decydują się na korzystanie z funduszy własnych — aż 87 proc. respondentów sięga do własnej kieszeni.
Najmniej wśród mikrofirm
Ze wsparcia w formie leasingu najczęściej korzystają pracodawcy zatrudniający od 50 do 249 pracowników — aż 71 proc. Natomiast najmniej leasingobiorców, bo jedynie 27 proc., jest wśród mikroprzedsiębiorców. One też najczęściej sięgają po gotówkę, gdy decydują się na zakup firmowy (robi tak aż 95,5 proc. respondentów).
— Patrząc na dane Centralnego Ośrodka InformacjiGospodarczej, w tym roku zostało zarejestrowanych w KRS kilkanaście procent firm więcej niż w 2015 r. Oznacza to, że Polacy chętnie zakładają działalności, jednak często na drodze rozwoju pojawiają się różnego rodzaju bariery. Jednak z prowadzonych przez nas cyklicznych badań widać, że dostęp do finansowania jest coraz mniejszym problemem. Rośnie liczba firm, które sięgają po leasing, w szczególności są to podmioty, które działają na rynku dłużej i na większą skalę — mówi Radosław Kuczyński, prezes EFL.
W usługach wolą kredyt
Analiza pokazuje także, w jakich branżach leasing dominuje nad pożyczkami bankowymi. To transport — 79 proc., HoReCa (ang. Hotel, Restaurant, Catering/Café) — 71 proc., budownictwo — 61 proc. oraz przemysł — 51,5 proc. Natomiast tradycyjne kredyty przeważają w sektorze usługowym — 31 proc., i handlowym — 34 proc.
— Potencjał leasingu jako finansowania inwestycji podejmowanych przez podmioty z sektora MŚP jest w Polsce bardzo duży, a w 2017 r. powinien być jeszcze większy, szczególnie w kontekście wsparcia z Unii Europejskiej. W związku z uruchomieniem wydatkowania funduszy z perspektywy 2014-20 liczymy na mocne odbicie inwestycji unijnych w drugiej połowie 2017 r. — dodaje Radosław Kuczyński.