Na początku wtorkowej sesji na GPW należy oczekiwać wzrostów. Wczorajszy dzień nerwowego oczekiwania na wznowienie pracy amerykańskich rynków akcji obfitował w emocjonujące inwestorów wydarzenia. Początek sesji na giełdach europejskich w tym również na GPW w Warszawie przyniósł istotne spadki. W następnych godzinach nastroje inwestorów w Europie Zachodniej systematycznie poprawiały się. Niestety na GPW pozytywne zmiany, zwłaszcza sile wzrosty giełdy frankfurckiej, znalazły jedynie symboliczne odbicie. Nawet informacja o ósmej tegorocznej obniżce stóp procentowych dokonanej przez FED nie spowodowała większego ożywienia na naszym rynku, odmiennie niż na giełdach zachodnioeuropejskich. Wczorajszy przebieg sesji na rynkach w USA należy uznać za sukces działań podjętych w celu uniknięcia paniki na rynku akcji. Obniżki stóp dokonane w ślad za decyzją FED’u przez ECB, banki centralne Kanady, Szwajcarii i Szwecji oraz zapowiedzi wykupu własnych akcji przez spółki notowane w USA były głównymi powodami wczorajszych relatywnie niskich spadków rynków akcji w USA. W horyzoncie kilku kilkunastu sesji tendencja spadkowa na tamtejszych rynka jest niemalże „przesądzona” jednak spadki stopniowe, oczekiwane na pewno są mniejszym złem. Nasz rynek zanotował kolejne roczne, a zarazem blisko trzyletnie minimum. Jednak wyraźny spadek wartości obrotów na wczorajszej sesji pozwala na pewien optymizm przynajmniej w horyzoncie dzisiejszej sesji. Wczorajsze dane o kolejnym spadku inflacji nie będą kształtować koniunktury na naszym rynku akcji w najbliższym czasie ale są pozytywnym potwierdzeniem trwającego, pożądanego procesu.