BOŚ chce przejąć Bank Częstochowa
Bankowi Ochrony Środowiska zależy na przejęciu klientów Banku Częstochowa. Jest to podstawowy powód zainteresowania BOŚ tą instytucją finansową.
Obecnie w BOŚ trwają prace nad złożeniem ostatecznej oferty zakupu emisji akcji BCz.
— BCz ma w swym regionie bardzo mocną pozycję na rynku obsługi samorządów, które są dla BOŚ jedną z podstawowych grup klientów. Do tego obie instytucje mają zainstalowany ten sam system informatyczny DEV Bank — mówi Jerzy Pietrewicz, wiceprezes BOŚ.
Kolejnym argumentem przemawiającym za przejęciem BCz może być to, że mimo wielu starań BOŚ nie udało się dotąd zdobyć znaczącej pozycji na rynku detalicznym. BCz natomiast zjednał sobie większą od niego grupę klientów indywidualnych.
Bank Rozwoju Eksportu, choć nadal oficjalnie nie przyznaje się do złożenia wstępnej oferty zakupu akcji BCz, nie jest aż tak bardzo zainteresowany jego klientami. Myśli raczej o przekształceniu BCz w spółkę zależną o nieco innym profilu. Traktuje ten zakup jako inwestycję portfelową. Zarówno BRE, jak i BOŚ zakończyły proces due diligence w BCz.
BCz dla nowego inwestora przygotował emisję 1-1,5 mln akcji, która da mu do 39,6 proc. udziału w głosach na WZA.
BOŚ jest zainteresowany przejęciem całego BCz, co w konsekwencji może oznaczać, że będzie musiał ogłosić wezwanie.
Tymczasem BCz jest zdecydowanie przewartościowaną spółką. Jego wartość rynkowa wynosi około 35 mln zł i jest 2-krotnie wyższa od wartości księgowej, a na dodatek bank generuje straty.
Z tego między innymi powodu nie jest pewne, czy BRE i BOŚ złożą ostateczne oferty zakupu. Byłaby to tym samym kolejna porażka dla BCz, który od ponad roku szuka inwestora.