Dobre wieści dla producentów żywności. UE zdecydowała się wprowadzić dopłaty do eksportu mięsa i chce zwiększyć kwoty mleczne.
Marek Sawicki, nowy minister rolnictwa, objął kierowanie resortem w trudnych dla branży rolno-spożywczej czasach, m.in. z powodu galopujących w całej Unii cen. Z posiedzenia Rady Unii Europejskiej ds. Rolnictwa i Rybołówstwa wrócił jednak w niezłym humorze. Władze UE zgodziły się bowiem na uruchomienie dopłat do eksportu wieprzowiny do krajów trzecich w zamian za zniesienie wprowadzonych niedawno dopłat do jej przechowywania. W ten sposób władze UE chcą pomóc branży pozbyć się nadwyżek wieprzowiny i wyhamować spadek jej cen.
— Mechanizm ten powinien wejść w życie jeszcze w tym roku. W najbliższych dniach mają być podjęte techniczne decyzje — mówi Marek Sawicki, szef resortu rolnictwa.
To jednak nie koniec. Otrzymał on w Brukseli także zapewnienie, że w grudniu dojdzie do trójstronnego spotkania (Polska-UE-Rosja) w sprawie rosyjskiego embarga na polską żywność. Najpierw ministrów spraw zagranicznych, a potem (w styczniu) ministrów rolnictwa.
Przywiózł też dobre wieści dla branży mleczarskiej, która cierpi z powodu zbyt małych limitów na produkcję mleka.
— Jest wola zwiększenia kwot mlecznych w krajach UE. Realny jest wzrost o 2 proc. rocznie. Decyzje w tej sprawie mają zapaść do marca 2008 r. — mówi minister rolnictwa.
Jednocześnie dodaje, że są w UE kraje, które nie zgodzą się na szybkie zniesienie kwot, m.in. Francja i Niemcy.