Branża żąda zmian

Marcin Bołtryk
opublikowano: 2002-11-08 00:00

Zaskarżenie przepisów o inspekcji drogowej to dobra wiadomość — twierdzą transportowcy. Nic dziwnego. Do tej pory nie uwzględniano ich postulatów, dotyczących obniżenia wysokości kar i upoważnienia inspektorów do udzielania upomnień.

Mirosław Kaczmarek

dyrektor operatora logistycznego

Militzer & Münch Polska

- To bardzo dobrze, jeśli dojdzie do zaskarżenia rozporządzenia i stworzenia nowej ustawy regulującej wysokość kar. Obowiązujące przepisy są bardzo rygorystyczne i uniemożliwiają inspektorom udzielanie pouczeń w przypadku niewielkich przewinień. Mam nadzieję, że w nowych rozwiązaniach znajdzie się zapis dający taką możliwość. Nie kwestionuję zasadności uruchomienia inspekcji drogowej, bo jest ona potrzebna. Ale jeśli kary nakładane są na podstawie „nielegalnych” przepisów i potwierdzi to Trybunał Konstytucyjny, to przynajmniej przez kilka miesięcy, zanim powstaną nowe przepisy, przewoźnicy będą mogli odetchnąć.

Grzegorz Bielowicki

prezes firmy przewozowej

Euroad

- Jeśli okaże się, że rozporządzenie ministra infrastruktury dotyczące wysokości kar pieniężnych jest niezgodne z Konstytucją RP, wszyscy przewoźnicy, którzy dotychczas zostali ukarani, będą mogli odzyskać pieniądze. Jeśli Trybunał Konstytucyjny uzna, że poszczególne stawki za przewinienia powinny być określone oddzielną ustawą, a nie rozporządzeniem, trzeba będzie stworzyć ustawę. Nie powinno to potrwać długo, bowiem materiał jest już gotowy.

Andrzej Majewski

prezes Łódzkiego Stowarzyszenia Przewoźników Międzynarodowych i Spedytorów

- To bardzo dobrze, że pojawiają się głosy o niezgodności rozporządzenia o wysokości kar pieniężnych z Konstytucją RP. Od dawna postulujemy weryfikację tego dokumentu i walczymy o obniżenie niewspółmiernie wysokich do popełnionych wykroczeń sankcji finansowych — na razie bezskutecznie. Jeśli dotychczas obowiązujące przepisy okażą się nieważne, trzeba będzie stworzyć nowe. Ale jeśli wysokość kar nie będzie konsultowana z przewoźnikami, sytuacja niewiele się zmieni.