W kolejnym wydaniu pakietu antykryzysowego znalazły się m.in. przepisy, które mają wspierać „sektor opierający się na wykorzystaniu drewna lub produkcji surowca drzewnego”.
— Jeśli przepisy wejdą w życie, Lasy Państwowe (LP) nie będą już mogły naliczać ustawowych odsetek od opóźnionych płatności ani dochodzić z tego tytułu rekompensat od firm. Nie będzie też naliczania kar za to, że przedsiębiorstwa odstępują od ustalonych harmonogramów odbioru drewna. O takie właśnie zmiany nam chodziło i o nie zabiegaliśmy jako branża — mówi Rafał Szefler, dyrektor Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD).
Kontrahenci LP muszą do końca maja zadeklarować, czy i jaką część harmonogramu odbiorów drewna będą realizować.
— Mam nadzieję, że drewno, którego te firmy nie odbiorą, trafiponownie na aukcje i zostanie sprzedane po rynkowych cenach — dodaje dyrektor PIGPD.
Skutki wprowadzenia takich przepisów nie będą korzystne dla LP, z czego ich szefowie zdają sobie sprawę.
— Działamy jednak w poczuciu solidarności z przedsiębiorcami, bo przyszłość rynku drzewnego zależy od przetrwania przez naszych klientów obecnego lockdownu — deklaruje Krzysztof Trębski z biura prasowego LP.
Dodaje, że Lasy już w marcu podjęły kroki, aby wspierać przedsiębiorców kupujących drewno. Według niego w tej chwili nie można jeszcze nawet oszacować, jak duży będzie to wpływ.
— Sytuacja jest na to zbyt dynamiczna. Nie wiemy, czy i ilu klientów zrezygnuje z aktualnych umów po przyjęciu wspomnianej ustawy. Mają na to czas do 31 maja, więc dopiero w czerwcu będziemy mogli pokusić się o wstępną ocenę — wyjaśnia Krzysztof Trębski.
Dodaje, że chociaż niektóre prognoz sprzed miesiąca były katastroficzne, LP wciąż sprzedają drewno (ale w mniejszych ilościach, niż planowały). Część kontrahentów wciąż ma rynki zbytu, inni produkują „na magazyn” i liczą na szybkie odmrożenie gospodarek w innych państwach Unii Europejskiej. W maju LP mają przeprowadzić zaplanowane aukcje w systemie e-drewno na drugie półrocze. Podsumowanie ich wyników będzie możliwe miesiąc później. Do tego dochodzą dalsze kroki związane z uwalnianiem kolejnych sektorów krajowego i unijnego rynku. Zdaniem Krzysztofa Trębskiego dopiero po zebraniu wszystkich tych danych będzie się można pokusić się o ewentualne prognozy rozwoju sytuacji i jej wpływu na LP.
Przyjęte przez rząd propozycje są spełnieniem wielu, ale jednak nie wszystkich postulatów branży drzewnej. Przedsiębiorstwa tego sektora chciały bowiem również, aby wprowadzić, przynajmniej do końca tego roku, zakaz eksportu drewna okrągłego z Polski. Zdaniem Rafała Szeflera można by to zrobić na podstawie przepisów dotyczących „siły wyższej” lub przepisów fitosanitarnych. Liczy on na to, że takie rozwiązanie znajdzie się w kolejnym antykryzysowym pakiecie.