CASE weryfikuje swoje prognozy
Tempo wzrostu gospodarczego w 2001 roku spadnie do 3 proc.
Deficyt na rachunku obrotów bieżących spadnie w 2001 roku do 5,4 proc. PKB, a inflacja roczna wyniesie po grudniu tylko 5,9 proc. — twierdzą analitycy Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych. Wzrost PKB wyniesie jednak tylko 3 proc.
Wysokie stopy procentowe przełożyły się na spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego. Według szacunków CASE, w ostatnim kwartale 2000 r. wzrost PKB wyniósł tylko 2 proc., a w 2000 r. było to 4 proc. W tym roku gospodarka będzie rozwijała się dużo wolniej niż zakłada rząd. Wzrost 4,5-proc. nie jest możliwy. Na początku roku gospodarka rozwijać się będzie w tempie zbliżonym do IV kwartału 2000 r.
— Sądzimy, że wzrost PKB w I kwartale wyniesie około 2,5 proc. Dopiero w drugim półroczu spodziewamy się poprawy, ale wzrost PKB wyniesie 3-proc. — zapowiada Andrzej Bratkowski, główny analityk CASE.
Przed dwoma miesiącami CASE szacowało wzrost gospodarczy w 2001 r. na 5,5 proc., a inflację roczną na 6,3 proc.
Dobry ruch RPP
Centrum podkreśla jednak, że restrykcyjna polityka pieniężna jest potrzebna do przywrócenia równowagi polskiej gospodarce. Jeszcze w maju 2000 r., gdy okazało się, że deficyt na rachunku obrotów bieżących sięgnął 8,3 proc. PKB, zagraniczni eksperci zapowiadali kryzys walutowy.
— Polityka monetarna okazała się czynnikiem, który znacznie zmniejszył tempo wzrostu gospodarczego. Radykalna akcja równoważenia gospodarki była jednak potrzebna — twierdzi Andrzej Bratkowski.
Poprawa na rachunku obrotów bieżących i spadek inflacji mają jednak swoją cenę — niższy wzrost gospodarczy. Za to kryzys walutowy już nam nie grozi.
Kłopoty z budżetem
3-proc. wzrost PKB w tym roku oznacza kłopoty z wykonaniem budżetu na 2001 rok.
— W ustawie założono 19-proc. wzrost dochodów z podatków pośrednich. Jeśli wzrost gospodarczy w tym roku wyniesie 3 proc., to te dochody nie zostaną osiągnięte. Przy takich warunkach nie jest możliwe zacieśnienie finansów publicznych. Deficyt ekonomiczny budżetu wzrośnie — mówi Małgorzata Markiewicz, analityk CASE.
Czarny scenariusz
CASE opracowało dwa scenariusze na lata 2001-2002. Optymistyczny przewiduje wzrost gospodarczy na poziomie 3 proc. Pesymistyczny oparty jest na założeniach, że sytuacja gospodarcza na świecie znacznie się pogorszy. To z kolei pośrednio odbije się na Polsce, która może zanotować nawet zerowy wzrost PKB. Efektem takiego scenariusza może być kryzys budżetowy. W takiej sytuacji RPP musiałaby znacznie obniżyć stopy procentowe, co z kolei odbije się na wzroście inflacji.
— Ten scenariusz traktujemy jednak jako wariant ostrzegawczy. Wyniki makroekonomiczne w styczniu świadczą, że raczej do niego nie dojdzie. Chcemy przestrzec, że rozluźnienie polityki fiskalnej jest bardzo groźne. Bez poważnych reform sektor finansów publicznych będzie kulą u nogi wstrzymującą rozwój gospodarki — zastrzega Andrzej Bratkowski.