Na ubogim w wyceny i rekomendacje rynku trudno odpowiedzieć na pytanie, czy akcje Koelnera są tanie czy drogie. Dowiemy się 17 listopada.
Przedział cenowy sprzedawanych w pierwszej ofercie publicznej akcji wrocławskiej spółki Koelner wynosi 9-11 zł. Producent mocowań budowlanych i narzędzi chce uplasować na rynku od 5 mln do 7 mln akcji. Zarząd rodzinnej spółki dopuszcza także możliwość sprzedaży do 1,2 mln wyemitowanych już papierów. Firma może więc liczyć maksymalnie na 77 mln zł, a dotychczasowi akcjonariusze — na 13,2 mln zł wpływów. Zapisy potrwają od 18 do 19 listopada. Zarząd sugerował, że debiut walorów na giełdowym parkiecie możliwy byłby jeszcze w tym roku.
Dziś trudno odpowiedzieć na pytanie, czy spółka sprzedaje akcje po atrakcyjnej cenie. Analitycy DI BRE Banku, który oferuje papiery, wycenili jeden walor na 11 zł. Pamiętając o typowym w takim przypadku dyskoncie, ostateczna cena emisyjna powinna być niższa. Jaka będzie ostatecznie, zobaczymy po zbudowaniu księgi popytu, czyli 17 listopada.
Środki z emisji publicznej mają wspomóc szacowany na 110 mln zł program inwestycyjny. Najwięcej pieniędzy, do 25 mln zł, spółka chce wydać na rozwój sieci sprzedaży poza granicami Polski. Tuż przed ofertą publiczną Kolener przedstawił prognozy finansowe. W tym roku zysk netto ma sięgnąć 21 mln zł przy 161 mln zł przychodów. W przyszłym roku te wartości mają wzrosnąć o 42 proc. — do 30 mln zł i 230 mln zł. Warto pamiętać, że w ostatnim czasie wiele spółek po udanej emisji akcji odwoływało prognozy.
— Nie ma takiego ryzyka — mówił we wczorajszym wywiadzie dla ,,PB” Radosław Koelner, prezes spółki.