Już trzeci miesiąc z rzędu obserwowany jest spadek dynamiki wzrostu cen domów w Wielkiej Brytanii. Jednak wiele wskazuje na to, że to jedynie krótkotrwała zadyszka i bańka nadal będzie pompowana, informuje Reuters.

Dane pożyczkodawcy hipotecznego Halifax, wskazują że w lutym 2021 r. ceny zwiększyły się o 5,2 proc. co jest najmniejszą zwyżką od sierpnia ubiegłego roku. W styczniu dynamika wyniosła 5,4 proc.
Utrzymanie tego trendu uspokoiło by nieco obawy związane z bańką spekulacyjną, jednak jak ostrzegają analitycy, ostatnie decyzje ministra finansów odnośnie przedłużenia ulgi związanej z podatkiem od zakupu nieruchomości, doleją tylko świeżego paliwa i ponownie rozbudzą rajd cenowy.
W dłuższej perspektywie, jak zaznacza Halifax, sytuacja na rynku mieszkaniowym będzie uzależniona od ożywienia gospodarczego po pandemii Covid-19. Zapotrzebowanie na domy, napędzane „stłumionymi” oszczędnościami, zostanie prawdopodobnie skompensowane wyższym bezrobociem.
Halifax nie oczekuje tym samym utrzymania tak wysokiej dynamiki z poprzednich miesięcy w 2021 r. jako całości.