To dobra wiadomość dla polskiej energetyki, dla której inwestycje węglowe są kłopotliwe, zwłaszcza w kontekście polityki klimatycznej Unii Europejskiej, podkreśla gazeta.
Budowa jednego bloku o mocy 1000 MW kosztuje ponad 5 mld zł, zatem fundusze chińskie wystarczyłyby na trzy takie inwestycje.
Wiceminister skarbu Jan Bury, który nadzoruje energetykę, uważa chińską ofertę za interesującą. Według niego inwestycje węglowe są w Polsce potrzebne i nie możemy z nich zrezygnować.
Chińskie firmy mają oferty nie tylko dla naszych elektrowni; są gotowe
zainwestować ok. 20 mld zł w infrastrukturę, m.in. w budowę drugiej nitki
warszawskiego metra. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz otrzymała już
deklarację w tej sprawie.