W piątek (15 marca) odbędzie się kolejne posiedzenie decydentów chińskiego banku centralnego. Zdecydowana większość ekonomistów nie spodziewa się, by zapadły na nim jakieś przełomowe rozstrzygnięcia. Szczególnie, że PBOC brakować będzie wyraźnych wskazówek ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej odnośnie obniżek stóp procentowych. Dla Pekinu istotniejsze od samego luzowania polityki monetarnej pozostaje zachowanie stabilności krajowej waluty, mimo że w związku z utrzymującymi się problemami z ożywieniem, druga pod względem wielkości gospodarka świata potrzebuje większej stymulacji.
Eksperci podkreślają, że obniżka stóp procentowych przed ruchem Fed lub innych głównych banków centralnych zwiększyłaby różnice w rentownościach, potencjalnie wywierając większą presję na juana, który w tym roku stracił na wartości 1,3 proc. w stosunku do dolara pomimo nieustannych wysiłków banku centralnego mających na celu jego wzmocnienie.
Spośród ankietowanych ekonomistów, aż 89 proc. spodziewa się, że Ludowy Bank Chin utrzyma w piątek stopę procentową jednorocznych kredytów średnioterminowych (MLF) na niezmienionym poziomie 2,50 proc. przy rolowaniu takich pożyczek o wartości ponad 481 mld juanów (66,86 mld USD).
Dopiero redukcja stawek przez Fed dałaby PBOC swobodę w obniżaniu kosztów finansowania zewnętrznego w celu wsparcia wzrostu gospodarczego.
Tymczasem zakłady rynkowe wyceniają na 65 proc. szanse na obniżenie stóp przez Fed podczas czerwcowego posiedzenia. Dla lipca oceniane są one na 83 proc.