Ciech interesuje się projektem odbudowy kopalni siarki w Miszrak w Iraku. Jeżeli odniesie sukces, zyska dostęp do bogatych złóż.
Produkująca chemikalia i handlująca nimi spółka Ciech, była centrala handlu zagranicznego, zainteresowana jest udziałem w projekcie odbudowy i eksploatacji kopalni siarki w Miszrak w Iraku. Ten kraj ma jedne z bogatszych złóż siarki na świecie.
Dekoniunktura na rynku siarki spowodowała, że obecnie jedyną na świecie kopalnią żółtego minerału jest polski Osiek, należący do Siarkopolu Grzybów. Jej wydobycie to blisko 800 tys. ton rocznie. Siarka kopalniana cieszy się coraz większym powodzeniem. W przeciwieństwie do pochodzącej z odsiarczania ropy naftowej i gazu — nie zawiera zanieczyszczeń uniemożliwiających stosowanie jej w przemyśle farmaceutycznym. Ceny idą więc w górę.
Gdyby powiodły się zamiary reaktywowania irackiej kopalni, byłaby ona kolejnym — obok Siarkopolu Grzybów — wydobywcą tego minerału. Ciech bardzo niechętnie wypowiada się na ten temat i odmawia szczegółowych informacji.
— Jest taki projekt. Nasi specjaliści badają techniczne możliwości uruchomienia kopalni w Iraku. Od ich analiz, a także kalkulacji ekonomicznych, będzie zależało, czy zaangażujemy się w to przedsięwzięcie — twierdzi Marek Klat, rzecznik prasowy Ciechu.
Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że projekt uruchomienia kopalni w Miszrak jest częścią programu odbudowy rolnictwa w Iraku. Siarka jest wykorzystywana m.in. w produkcji nawozów i pasz. Nadwyżki mają być eksportowane do krajów sąsiednich. Czy Ciech, znajdujący się w konsorcjum Nafta, Gaz, Chemia, powołane dla inwestycji w Iraku, utworzonym przez Naftę Polską, zająłby się wówczas obrotem iracką siarką? Niewykluczone. Minerał ten stanowi 5,1 proc. jego obrotów.
Co ciekawe — kopalnia w Miszrak wybudowana została przez polskich specjalistów. To może być atutem w walce o projekt.
— Znamy tę kopalnię, możemy służyć więc naszym know-how. Jesteśmy z Ciechem w kontakcie — twierdzi Zdzisław Wojtycha, prezes Siarkopolu Grzybów.