Firmy, zwłaszcza z kapitałem zagranicznym, nie skąpią pracownikom benefitów. To firmowy pragmatyzm, bo pozwala dużo taniej motywować ludzi niż przy pomocy podwyżki albo premii.
Czy działa? Tak, ale tylko wtedy, gdy otrzymywana pensja zaspokaja podstawowe potrzeby pracownika. Z badania Benefit Systems i HRNews wynika, że średnia roczna kwota na pozapłacowe świadczenia na pracownika wyniosła w ubiegłym roku w Polsce 1304 zł. A co trzecia badana firma zadeklarowała, że w tym roku budżet na takie świadczenia zwiększy.
Ile w kieszeni
Co pracownicy otrzymują najczęściej? Z danych serwisu zarobki.pracuj.pl wynika, że jest to prywatna opieka medyczna, zresztą także najbardziej przez pracowników pożądana. Portal obliczył, że dzięki temu benefitowi pracownik może zaoszczędzić 100-300 zł miesięcznie zależnie od zakresu usług, jaki obejmuje umowa z firmą medyczną.
— Co piątemu pracownikowi i jego rodzinie pracodawca zapewnia ubezpieczenie na życie. A na trzecim miejscu są karnety sportowo- -rekreacyjne, które dostaje 16 proc. przebadanych.
Ten benefit daje oszczędność około 200 zł. Telefon komórkowy do celów prywatnych otrzymuje 18 proc. pracujących Polaków, dzięki czemu w ich kieszeniach zostaje około 50-100 zł miesięcznie. Jedynie 8 proc. pracowników ma do dyspozycji samochód służbowy, co przekłada się na oszczędność rzędu nawet 1000 zł miesięcznie — wylicza Maciej Bąk, ekspert ds. raportów wynagrodzeń w Grupie Pracuj.
Najwięcej pracowników otrzymuje benefity w woj. mazowieckim (65 proc.), dolnośląskim (63 proc.), małopolskim i warmińsko-mazurskiem (po 61 proc.). Najmniej — w świętokrzyskim (45 proc.), w którym także najmniej pracowników otrzymuje dostęp do prywatnej opieki medycznej (8 proc., gdy na Mazowszu 44 proc.) oraz kupony na usługi rekreacyjne (6 proc., gdy na Mazowszu 21 proc.).
Do wyboru, do koloru
Benefity są coraz popularniejsze, więc przestają wyróżniać firmy na rynku, a przecież mają zwiększać lojalność i podkreślać prestiż pracodawcy czy stanowiska. Dlatego przedsiębiorstwa coraz bardziej są skłonne dawać pracownikom możliwość wyboru świadczenia.
— Dzięki temu mają pewność, że każdy wybierze najbardziej atrakcyjną dla siebie usługę. Pracownicy natomiast otrzymują od firmy coś, z czego na pewno będą korzystali, bo w ramach takiego programu oferta wykracza poza jeden typ usług — mówi Iwona Grochowska z Benefit Systems, który proponuje platformę Multikafeteria.
Świadczenie ma przynosić pracownikowi oszczędności i w tym duchu utrzymane są pomysły firm, które specjalizują się w oferowaniu programów benefitowych. Np. Edenred proponuje platformę oszczędnościową ClubCodes. Pracownik może dzięki niej robić zakupy spożywcze, odzieżowe, wnętrzarskie i inne, a także zorganizować sobie i rodzinie wolny czas lub wakacje. Wszystko po promocyjnych cenach.
— Korzystanie z platformy daje realne oszczędności w budżecie domowym. Idea tzw. employee savings funkcjonuje z powodzeniem w USA i Wielkiej Brytanii od kilku lat i zyskuje kolejnych zwolenników — mówi Izabela Supeł z Edenred Polska.
Zaoszczędzić pozwala także zakupowa platforma MultiBenefit. Pracodawca, korzystając ze środków obrotowych firmy lub z pieniędzy Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, może doładowywać pracownikowi założone na niej konto, ale można też na niej robić zakupy za własne pieniądze.