Lokalizacja na dużym osiedlu lub w miasteczku to marzenie firm inwestujących w centra handlowe. Trzeba tylko mieć pomysł na budowę i wynajem obiektu.
Raiffeisen evolution, firma deweloperska wchodząca w skład grupy kapitałowej Raiffeisen, zamierza kontynuować w najbliższych latach tworzenie sieci osiedlowych centrów handlowych.
— Chcemy otwierać 2-3 galerie rocznie. Oznacza to wydatki rzędu 30 mln EUR. W tej chwili nie określamy ram czasowych dla tego planu. Co roku powstaje w Polsce duża liczba osiedli mieszka-niowych, a my chcemy działać albo w dzielnicach, albo w miastach liczących nawet 20 tys. mieszkańców — wylicza Maciej Krenek, członek zarządu Raiffei-sen evolution.
Stary, ale jary
Pierwsze centrum handlowe Ferio Gaj zostało uruchomione pod koniec listopada 2005 r. we Wrocławiu. Znajduje się w dużej dzielnicy mieszkaniowej Krzyki. Inwestor dokonał rewitalizacji niedokończonego pawilonu handlowego, typowego dla lat 70. Obecnie obiekt ma 10,8 tys. mkw. powierzchni, na której znalazł się supermarket spożywczy Piotr i Paweł, 30 sklepów i punktów usługowych oraz pomieszczenia biurowe. Aby usprawnić dojazd do sklepów, deweloper zdecydował się współfinansować koszty modernizacji infrastruktury drogowej w okolicach centrum handlowego.
— Podobne obiekty będą powstawały w innych miastach. W tej chwili czekamy na uprawomocnienie się pozwolenia na budowę dwóch kolejnych centrów. Największym problemem, z jakim musimy się zmierzyć, jest znalezienie odpowiedniej lokalizacji i zdobycie wszystkich uzgodnień i pozwoleń. A to zajmuje czas. Także niezbyt sprzyjające handlowi wielkopowierzchniowemu poglądy rządu nie są obojętne dla tempa inwestycji. W naszych obiektach zaplanowaliśmy bowiem, jako najemców strategicznych, supermarkety o powierzchni 2-2,5 tys. mkw. — ocenia Maciej Krenek.
To cienie tych inwestycji. Są jednak także blaski. Przedstawiciel dewelopera zadowolony jest ze współpracy z najemcami Ferio i zainteresowania klientów z okolicy.
— Pomysł Ferio Gaj pochodzi z Austrii z przełomu lat 70. i 80. Wtedy powstawały popularne sklepy na dużych osiedlach. Przystosowaliśmy go do współczesnych wymogów. Polska jest terenem doświadczalnym. Jeśli koncepcja sprawdzi się, być może będzie realizowana także w innych państwach — wyjaśnia przedstawiciel Raiffeisen evolution.
Nie tylko sklepy
Inwestycje w powierzchnie handlowe to obecnie jeden z głównych kierunków działania. Jednak nie tylko. Raiffeisen chce mieć portfel nieruchomości złożony także z biurowców. Realizuje również budownictwo mieszkaniowe.
— Właśnie skończyliśmy sprzedaż 194 mieszkań na osiedlu Bemowo Park w Warszawie. Przystępujemy więc do kolejnej inwestycji. Chcemy zbudować dwa osiedla na Mokotowie oraz jedno na Bemowie (nie będzie to kolejny etap Bemowa Park). Na te trzy projekty wyłożymy 60 mln EUR — informuje Maciej Krenek.
Zdaniem przedstawiciela inwestora, mieszkaniówka to teraz jeden z najbardziej dochodowych sektorów nieruchomości.
— Zwrot zainwestowanego kapitału uzależniony jest od lokalizacji i standardu mieszkań. W dogodnej lokalizacji, w stolicy, przy dobrej średniej klasy mieszkaniach może on wynieść nawet ponad 20 proc. To o wiele więcej niż za bardzo dobre centra handlowe. Dlatego warto działać w tym segmencie — mówi Maciej Krenek.
Jego zdaniem, należy wykorzystać ten trend. Obecnie sprzedaje się na pniu wszystko, co zostanie wybudowane, jednak wysokie ceny gruntów i brak planów zagospodarowania terenu mogą wkrótce przynieść spowolnienie.
Podpis: Agnieszka Janas