Czarne chmury nad hurtowniami

Anna Pronińska
opublikowano: 2013-02-14 00:00

To będzie kolejny trudny rok dla firm handlujących artykułami elektrotechnicznymi. Zyski topnieją w oczach.

Grodno, notowana na NewConnect sieć hurtowni elektrycznych, podała wczoraj słabe wyniki za trzeci kwartał roku obrotowego 2012/13. Choć przychody wzrosły o 7 proc., do 148 mln zł, to zysk netto wyniósł 0,5 mln zł, prawie o 90 proc. mniej niż przed rokiem. EBITDA spadła o 40 proc. Po takich osiągnięciach nie ma już szans na realizację prognoz. Ścięto je więc drastycznie — zysk netto w roku obrotowym, kończącym się w marcu, wyniesie 0,7 mln zł (miał wynieść 4,6 mln zł), a EBITDA 6,5 mln zł (miała być prawie dwa razy wyższa). Trudno liczyć na to, by dwaj inni giełdowi przedstawiciele sektora — TIM i Ampli — mogli wypaść dużo lepiej. Inwestorzy już się jednak z tym pogodzili, bo pod koniec zeszłego roku notowania obu spółek upadły na kilkuletnie dno. Odbiły od niego na fali rosnącego zainteresowania mniejszymi firmami.Analitycy wątpią, by trend wzrostowy był trwały.

None
None

— Rynek hurtowni elektrotechnicznych jest trudny i wydaje się, że chyba nie warto zajmować się takimi spółkami. Wszystko jest jednak kwestią wyceny. Dla porównania, spółki budowlane mają niskie wyceny i kiepskie perspektywy dla rynku, a jednak amatorzy na ich akcje się znajdują — mówi Michał Sztabler, analityk Trigon Domu Maklerskiego. Specjalista podkreśla, że na tle rywali najlepiej wypada TIM.

— Spółka przetrwała dwa kryzysy, a zarząd pokazał, że potrafi ciąć koszty. Grodno nie miało jeszcze ku temu okazji — mówi analityk Trigona.

Obie firmy mają przed sobą trudny rok, w którym, jak same przewidują, odczują brak inwestycji i dalszą walkę cenową. — W tym roku branża budowlana spadnie moim zdaniem o 10 proc., a branża elektrotechniczna będzie nadal w trendzie spadkowym. W naszej branży mamy do czynienia zarówno ze spadkiem sprzedaży, jak i spadkiem marż. TIM jako ostatni włączył się do walki cenowej na rynku. Próbowaliśmy utrzymać marże w III kwartale 2012 r.

W konsekwencji straciliśmy 28 proc. sprzedaży — przyznaje Krzysztof Folta, prezes TIM. TIM nie zamierza podawać prognoz, m.in. ze względu na niestabilny rynek.

— Jeśli rynek spadnie o 10 proc. w tym roku, to utrzymanie zeszłorocznej sprzedaży będzie dużym sukcesem — mówi Krzysztof Folta. Także Andrzej Jurczak, prezes Grodna, przyznaje, że sytuacja na rynku jest trudna.

— Branża dystrybucji elektrotechnicznej ma tendencję spadkową. Oceniam, że w ostatnich trzech kwartałach 2012 r. spadła o 10 proc. — mówi Andrzej Jurczak.

Jego zdaniem, w tym roku najtrudniejsze dla branży będą trzy pierwsze kwartały roku.

— Nie ma nowych inwestycji mieszkaniowych ani tych finansowanych z funduszy unijnych. Brak też inwestycji infrastrukturalnych, a na tych dziedzinach nasza branża się opiera — mówi prezes Grodna. Szans upatruje w rozwoju hotelarstwa i centrów handlowych.

— Tu chcemy się obronić przed spadkami, tym bardziej że konkurencja w tych segmentach nie jest aktywna — mówi prezes Grodna.