Czas pożegnać rosyjski gaz

Żadnych nowych kontraktów z Rosją, dużo zapasów, zielonych źródeł i niemieckiego atomu, do tego przykręcone kaloryfery i… damy radę — przekonuje Międzynarodowa Agencja Energii.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • co zrobić systemowo, by zależność UE od gazu z Rosji była mniejsza
  • co może zrobić zwykły konsument
  • co powinni zrobić Niemcy
  • jak propozycje MAE komentują eksperci

Kiedy w 1973 r. światem wstrząsnął pierwszy kryzys naftowy, zaowocował powstaniem Międzynarodowej Agencji Energii (MAE, International Energy Agency). Energetyczne ramię OECD, do którego Polska przystąpiła w 2008 r., wymaga od członków m.in. utrzymywania 90-dniowych zapasów ropy naftowej.

W czwartek MAE wystąpiła z rekomendacjami związanymi z szokiem wojennym. Zaproponowała 10 natychmiastowych działań, dzięki którym Unia Europejska jeszcze w tym roku może zmniejszyć import gazu z Rosji (155 mln m sześc. w 2021 r.) aż o jedną trzecią.

45proc.

Taka część importowanego przez Unię Europejską gazu w 2021 r. pochodziła z Rosji. Jego udział w całkowitym unijnym zużyciu tego surowca wyniósł zaś prawie 40 proc.

MAE warto słuchać

Świetnie — przyklaskuje rekomendacjom Aleksandra Gawlikowska-Fyk, dyrektorka programu Elektroenergetyka w Forum Energii (FE). FE wyliczyło ostatnio, że w ciągu 20 lat Polska zapłaciła za import surowców energetycznych z Rosji ponad 900 mld zł, dlatego think tank opracował scenariusze zmniejszania zależności Polski od surowców z tego kraju. To, że natychmiastowe kroki proponuje teraz MAE, Aleksandra Gawlikowska-Fyk uważa za bardzo cenne. Może Unia Europejska zacznie wykorzystywać narzędzia, które leżą na stole już od dłuższego czasu. Może zatrzymamy choć kilka miliardów, które cały czas płyną do Rosji.

Paweł Czyżak, starszy analityk w firmie Ember, podkreśla, że MAE, jako organizacja współpracująca z tymi samymi państwami co OECD, sygnalizuje rekomendacjami, na co rządy mogą się zgodzić.

10 rzeczy, które UE może zrobić, by uwolnić się od gazu z Rosji...

1. Nie zawierać nowych umów

2. Zastępować je dostawami z innych kierunków

3. Wprowadzić obowiązkowe zapasy gazu

4. Przyśpieszyć rozwój źródeł wiatrowych i słonecznych

5. Wykorzystywać istniejące źródła, m.in. atomowe

6. Chronić odbiorców wrażliwych przed wzrostem cen

7. Inwestować w pompy ciepła

8. Inwestować w efektywność energetyczną

9. Zachęcać konsumentów do obniżenia temperatury

10. Zwiększać elastyczność systemów energetycznych

…i zmniejszyć import o jedną trzecią jeszcze w tym roku.

Grunt to zapasy

Pierwszym punktem jest postulat niezawierania nowych umów z Rosją. Dla Aleksandry Gawlikowskiej-Fyk to rekomendacja dużego kalibru.

— Widać, że MEA widzi możliwość znaczącego zmniejszenia dostaw ze Wschodu jeszcze przed kolejną zimą — dodaje Paweł Czyżak.

Unia Europejska importuje 90 proc. zużywanego gazu, więc Rosję trzeba będzie kimś zastąpić — Azerbejdżanem, Norwegią lub morskimi dostawami gazu skroplonego (LNG). Potrzebne też będą większe zapasy.

— Pomysł wprowadzenia obowiązkowych zapasów gazu jest dobry. Polska takie reguły już ma, ale nie wszystkie państwa unijne je mają — mówi ekspertka FE.

Atomowa sugestia dla Niemiec

Paweł Czyżak zwraca uwagę na ambicje MAE związane z rozwojem odnawialnych źródeł energii, co oznacza wezwanie do zniesienia barier dla ich rozwoju. W Polsce np. rozwój wiatraków na lądzie wciąż blokowany jest zasadą 10h.

— Pamiętajmy, że każdy wiatrak i każda farma słoneczna to trochę mniejsze zużycie gazu — mówi Paweł Czyżak.

Aleksandra Gawlikowska-Fyk dodaje, że to mniejsze zużycie dotyczy też ciepłownictwa.

— Jeśli chodzi o Polskę, to pamiętajmy, że rosyjski węgiel importujemy na potrzeby grzewcze. Inwestycje w zielone ciepło dałyby tu dużą zmianę — uważa ekspertka FE.

Zdążyć do następnej zimy.
Zdążyć do następnej zimy.
Międzynarodowa Agencja Energii uważa, że jeśli Unia Europejska zakasa rękawy, to już przyszłej zimy bedzie się grzać ciepłem o jedną trzecią mniej rosyjskim.
Andrey Rudakov

Apelując o wykorzystanie źródeł atomowych, MAE porusza ważny temat wyłączeń zaplanowanych przez Niemcy.

— To decyzja polityczna Niemiec, którą można jednak odwrócić — uważa Paweł Czyżak.

Odkąd Rosja zaatakowała Ukrainę, w Niemczech pojawiają się głosy o wstrzymanie wyłączenia elektrowni atomowych. Zdaniem Aleksandry Gawlikowskiej-Fyk ewentualna zmiana polityki byłaby ważnym wydarzeniem.

Nie unikniemy wzrostu cen

— Bardzo ważna będzie kwestia ochrony odbiorców wrażliwych przed wzrostem cen. Przy obecnym rozchwianiu rynków nie unikniemy wzrostu kosztów — tak ekspertka FE komentuje kolejny postulat MAE.

Podoba jej się też rekomendacja przechodzenia z ogrzewania gazem na pompy ciepła, co będzie miało duże znaczenie dla Niemiec.

— W przypadku Polski oznaczałaby przechodzenie na pompy bezpośrednio z węgla — podkreśla Aleksandra Gawlikowska-Fyk.

Postulat związany z efektywnością energetyczną i termomodernizacją uważa za kluczowy, podczas gdy Paweł Czyżak obawia się, że to metoda obliczona na długi czas. Podkreśla natomiast, że MAE generalnie podnosi temat roli konsumentów w energetyce.

— Mała zmiana ich zachowania [np. zmniejszenie temperatury w domu — red.] może dać duże oszczędności w zużyciu gazu — uważa Paweł Czyżak.

— Jako Forum Energii rekomendujemy również zmniejszenie temperatury wody w sieci grzewczej — dodaje Aleksandra Gawlikowska-Fyk.

Wsparcie dla komisji

Rekomendacje MAE ujrzały światło dzienne krótko przed zaplanowanym na 8 marca ogłoszeniem przez Komisję Europejską strategii uniezależnienia się od importu paliw kopalnych.

— Propozycje MAE nawiązują do tego planu i nawołują do natychmiastowego podjęcia działań — mówi Paweł Czyżak.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane