Czeskie władze mają przesłać w tym tygodniu oficjalne stanowisko dotyczące planów powiększenia znajdującej się w na południu województwa dolnośląskiego odkrywkowej kopalni Turów. Jednak oświadczenie, jakie pod koniec zeszłego tygodni opublikował tamtejszy resort środowiska nie pozostawia złudzeń: Czesi są kategorycznie przeciw projektowi. Rozbudowa może bowiem mieć wielki negatywny wpływ na jakość życia w okolicy.
Poza ewentualnymi odszkodowaniami za wynikłe straty Republika Czeska miałaby się domagać wybudowania systemu uszczelniającego dla wód gruntowych – spodziewane obniżenie ich poziomu zdaniem strony czeskiej – będzie największym problem. Kolejny postulat to zapewnienie czeskim gminom zaopatrzenia w wodę pitną, w sytuacji, gdyby działalność kopalni spowodowała znaczne obniżenie się poziomu wód podziemnych. Czesi chcą także usypania wału ochronnego w miejscowości Uhelna, która położona jest w bezpośrednim sąsiedztwie granicy i kopalni. W opinii tamtejszego ministerstwa środowiska konieczne miałoby być również prowadzenia pomiarów hałasu i wpływu kopalni na zanieczyszczenie atmosfery pyłami.
Czesi mają sojuszników również po naszej stronie granicy.
- Sprzeciw rządu czeskiego pokazuje, że PGE nie rozumie gwałtownych zmian zachodzących w społeczeństwach krajów Unii Europejskiej i przekonania, że wszystkie kopalnie i elektrownie węglowe w Europie będą zmuszone zakończyć pracę do 2030 r. – mówi Kuba Gogolewski z Fundacji "Rozwój tak - Odkrywki nie"
Przypomnijmy, że kopalnia Turów ma obecnie koncesję wydobywczą, która wygasa z końcem kwietnia 2020 r. Właściciel chciałby rozbudowy i przedłużenie eksploatacji zakładu do 2044 r.
Aby odnowić koncesję PGE rozpoczęła w 2015 r. procedurę dotyczącą oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko. Od tego czasu sprawa toczy się przed Regionalnym Dyrektorem Ochrony Środowiska we Wrocławiu. Ten – w związku z kontrowersjami jakie wywołuje projekt - przedłużył procedurę do marca 2020 r. Kopalnia Turów zaopatruje w węgiel położoną w pobliżu elektrownię, która z kolei odpowiada za około 8 proc. krajowego zapotrzebowania na energię elektryczną.