Lokalne edycje magazynu „Forbes” opublikowały właśnie nowe listy najbogatszych Czechów i Słowaków. Liderem zestawienia jest właściciel funduszu PPF Petr Kellner, którego majątek oszacowano tym razem na 293 mld CZK (48,4 mld zł). To aż o 57 mld CZK (9,4 mld zł) mniej niż rok wcześniej. Petr Kellner „zubożał” przez koronawirus. Jego firma finansowa Home Credit (działa m.in. w Polsce) musiała zawiązać covidowe rezerwy i w efekcie w pierwszym półroczu miała 690 mln EUR (ponad 3,1 mld zł) straty. Petr Kellner ma się też jednak czym pochwalić: PPF kilka dni temu przejął na własność spółkę Central Media Enterprises, do której należą stacje telewizyjne w kilku krajach regionu, m.in. największa na Słowacji TV Markíza i TV Nova, numer dwa w Czechach. Dwójką na czeskiej liście jest Radovan Vítek, w swej ojczyźnie nazywany królem nieruchomości. „Forbes” podsumował go na 86 mld CZK (14,2 mld zł), co oznacza, że wzbogacił się o 11 mld CZK (1,8 mld zł).
Radovan Vítek jest właścicielem grupy inwestycyjno-deweloperskiej CPI, która buduje i prowadzi m.in. centra handlowe (ma kilka obiektów także w Polsce, m.in. w Elblągu i Lublinie). Na trzecią pozycję awansował Daniel Křetínský. Dzięki temu, że jego majątek powiększył się w ostatnim roku o 12 mld CZK (2 mld zł) i sięga obecnie 78 mld CZK (ponad 13 mld zł), biznesmen wyprzedził na liście Andreja Babiša. Daniel Křetínský wzbogacił się na branży energetycznej, w której działa jego Energetický a prumyslový holding (EPH). Od 2010 r. jest właścicielem czechowickich zakładów PG Silesia. Wiosną holding ogłosił, że jest gotów oddać tę firmę za symboliczną złotówkę, bo jej działalność operacyjna przestała być ekonomicznie uzasadniona. Załoga zaczęła poszukiwania inwestora, ale bez rezultatu. Miliarder wchodzi teraz mocno m.in. w handel. Jest od niedawna — przez Vesa Equity Investments — współwłaścicielem brytyjskich supermarketów Sainsbury’s, amerykańskich Macy’s i Foot Locker oraz sieci Metro, a także założonej w XVI w. brytyjskiej poczty Royal Mail.
U nas kojarzony jest również jako niedawny właściciel Radia Zet (przez spółkę Czech Media Invest). Czeski premier Andrej Babiš w minionym roku również się wzbogacił, ale — jak szacuje „Forbes” — tylko o 4 mld CZK (670 mln zł), a to nie wystarczyło, by utrzymał dotychczasową pozycję w rankingu. Obecnie z majątkiem wartym 74 mld CZK (12,4 mln zł) na liście najbogatszych Czechów zajmuje czwarte miejsce. Andrej Babiš jest właścicielem rolno-spożywczo-chemicznego konglomeratu Agrofert, który robi interesy także w Polsce. Ma u nas spółkę handlującą nawozami, środkami ochrony roślin i produktami rolnymi, a także firmy Good Food i Linetech. TOP5 z dorobkiem 71 mld CZK (11,9 mld zł) zamyka Karel Komárek. Należąca do niego grupa KKCG działa na rynku nieruchomości, także w Polsce. Oprócz tego biznesmen jest właścicielemfirmy bukmacherskiej Sazka, grupy MND z segmentu ropy i gazu czy biura podróży Fischer. Coraz więcej inwestuje też w segment IT, w którym działa spółka AutoCont, największy w Czechach niezależny dostawcy usług informatycznych.
Majątek najbogatszego Słowaka Ivana Chrenki lokalny „Forbes” oszacował na 1,65 mld EUR (7,5 mld zł). Przedsiębiorca jest u nas dobrze znany, bo należy do niego firma developerska HB Reavis, która stawia na warszawskiej Woli kompleks budynków biurowych Varso. Najwyższy z nich ma mieć docelowo 310 m wysokości i stanie się najwyższym budynkiem w Unii Europejskiej. Oprócz tego HB Reavis prowadzi w Polsce i w innych krajach regionu jeszcze kilka innych inwestycji. Miliarderem z majątkiem wartym 1,07 mld EUR (6,3 mld zł) jest jeszcze jeden Słowak. To Jaroslav Haščák, współwłaściciel zarejestrowanego na Cyprze słowacko-czeskiego funduszu Penta Investments. Także ta grupa prowadzi interesy w Polsce. Należą do niej m.in. ECM Instytut Medyczny, sieć aptek Dr. Max i Iglotex. Jest również największym akcjonariuszem Empiku. Najbogatszym Polakiem wg „Forbesa” jest Michał Sołowow, którego miesięcznik podsumował na ponad 15 mld zł.