PRAGA (Reuters) - Minister przemysłu Czech, Jiri Rusnok powiedział, że jest przeciwny planowanemu przez PKN Orlen przyłączeniu się do oferty zakupu przez firmę chemiczną Agrofert 63 procent akcji grupy paliwowej Unipetrol.
PKN Orlen i Agrofert uzgodniły w lipcu, że wspólnie przejrzą księgi Unipetrolu przed nabyciem akcji tej firmy.
"Nie proponowałbym tego (wejścia PKN do procesu przetargowego). Wyobrażam sobie, że firmy, które odpadły z przetargu zaczną składać rozliczne skargi, co może doprowadzić do sporu prawnego" - powiedział Rusnok dziennikowi Mlada Fronta Dnes.
Rusnok powiedział również, że w końcu września Agrofert musi sfinalizować zakup od państwa pakietu Unipetrol.
W grudniu ubiegłego roku Agrofert wygrał rządowy przetarg i obiecał, że zapłaci 361 milionów euro za 63 procent Unipetrolu. Jednak dotychczas transakcja nie została jeszcze zamknięta, a na rynku pojawiły się spekulacje, że firma nie ma pieniędzy na sfinansowanie projektu.
"Poczekam do 30 września na oficjalne pismo dotyczące tego czy Agrofert ma zamiar zakupić udziały w Unipetroku na zasadach zatwierdzonych przez rząd" - powiedział Rusnok, cytowany przez agencję CTK. Większościowym akcjonariuszem Agrofertu jest przedsiębiorca Andrej Babis.
W połowie maja Babis zapewnił w rozmowie z agencją Reuters, że o problemach finansowych nie może być mowy i po zamknięciu transakcji planuje sprzedać 51-procentowy pakiet akcji Unipetrolu w największej rafinerii grupy - Ceska Rafinerska, kilka innych zakładów i największą sieć stacji benzynowych w Czechach, Benzina.
Unipetrol oferował już pakiet Rafinerskiej innym akcjonariuszom firmy: amerykańskiej grupie Conoco, Royal Dutch/Shell oraz Agip Petroli. Oferta została odrzucona.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))