Cztery ściany bez bonusów

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2016-03-28 22:00

Czasy, gdy deweloperzy dołączali do mieszkań samochody i wycieczki, minęły. Ale czy bezpowrotnie?

Jeszcze kilka lat temu deweloperzy próbowali nakręcać sprzedaż mieszkań, dodając do nich luksusowe „upominki”. Postanowiliśmy sprawdzić, jak jest obecnie. Zapytaliśmy wybrane spółki, w jaki sposób zachęcają klientów do zakupów. Większość zaczynała odpowiedź w podobny sposób: “Przygotowaliśmy wiele atrakcyjnych dodatków i bonusów”. Po czym okazywało się, że te nietypowe zachęty to dobre położenie inwestycji, ciekawy widok z okna albo praktyczny rozkład pomieszczeń. Konkretnych odpowiedzi było niewiele. A jeśli już się pojawiały, to najczęściej dotyczyły niższych stawek za metr ostatnich mieszkań w inwestycji, wykończenia w cenie czy dopasowanych do klienta sposobów zapłaty za lokum.

NIEUGIĘCI:
NIEUGIĘCI:
W 2015 r. deweloperzy, budujący mieszkania atrakcyjnie położone, praktycznie nie chcieli rozmawiać o jakichkolwiek opustach, a rabat rzędu 4-7 proc. był możliwy dopiero przy zakupie kilku lokali — mówi Maciej Górka, ekspert ds. nieruchomości w Domiporta.pl.
ARC

Sezonowe cięcia

Wśród deweloperów, którzy stosują promocje cenowe, jest Skanska Residential Development Poland. Na budowanym przez tę spółkę warszawskim Osiedlu Mickiewicza klienci mogą skorzystać z 50-procentowego rabatu na skandynawskie pakiety wykończenia wnętrz. Wcześniej oferowaliśmy również opusty cenowe na wybrane mieszkania czy miejsca postojowe, a także atrakcyjne harmonogramy płatności — opowiada Michał Witkowski, dyrektor ds. sprzedaży w Skanska Residential Development Poland. Bonusy cenowe połączone zwykle z dniami otwartymi proponuje klientom także Dom Development.

— Często oferujemy specjalne oferty cenowe na wykończenie mieszkania pod klucz. Mamy zwykle cztery pakiety do wyboru. Inne benefity to np. oferty na lokale z ogródkiem w cenie mieszkania, specjalne oferty cenowe na miejsca postojowe, dopłaty do rat kredytu, sprzęt AGD/RTV czy system inteligentnego domu w cenie mieszkania — wymienia Radosław Bieliński, rzecznik prasowy Dom Development. Na promocje cenowe stawia także Polnord.

— Dostosowując się do potrzeb naszych klientów, ustalamy m.in. indywidualne harmonogramy wpłat, możemy również pokryć koszty aktu notarialnego. Klienci mogą otrzymać kartę kredytową z możliwościąnatychmiastowego wydania do 7 tys. zł lub kartę rabatową, a także skorzystać z programu „Wykończenie w cenie M”, w którym we współpracy z partnerami pomagamy zaaranżować wnętrze zgodnie z charakterem i potrzebami każdego klienta — tłumaczy Wioletta Kleniewska, dyrektor marketingu i sprzedaży Polnordu. Ze specjalnych programów mogą skorzystać także klienci firmy Lokum Deweloper. „Lokum+” to pakiet zniżek i rabatów u partnerów spółki. W programie „Lokum pod klucz” do mieszkania dołączone jest jego wykończenie. Program rekomendacji „Poszukiwani Sympatyczni Sąsiedzi” wiąże się natomiast z nagrodami rzeczowymi.

— Naszych klientów wspieramy także w dziedzinie doradztwa finansowego przy zakupie mieszkania na kredyt, jak też oferujemy bezpłatny poradnik zakupu mieszkania „4 kąty w 5 krokach” — mówi Eryk Nalberczyński, dyrektor ds. sprzedaży Lokum Deweloper. Polityka sprzedażowa spółki i2 Development zakłada natomiasty opusty na ostatnie mieszkania w inwestycjach.

— W myśl przyjętej strategii oferujemy również możliwość zakupu wykończonego lokalu „pod klucz”, co stanowi oszczędność zarówno czasu, jak i pieniędzy — przekonuje Marcin Misztal, wiceprezes i2 Development. Klienci RED Real Estate Development mogą natomiast liczyć na wygodny i oszczędny system płatności w systemie 10/90. — To oznacza, że 10 proc. wartości nieruchomości wpłacają po podpisaniu Umowy Deweloperskiej, a pozostałą część przy odbiorze kluczy — mówi Teresa Witkowska, dyrektor sprzedaży RED Real Estate Development.

Będzie zwrot?

Zdaniem Macieja Górki, eksperta ds. nieruchomości w Domiporta.pl, koniec funduszy w programie MdM na 2016 r., podniesienie minimalnego wkładu własnego do 15 proc., drożejące kredyty i podatek bankowy osłabiają popyt na mieszkania.

— Część inwestorów zdaje sobie sprawę, że realizuje przedsięwzięcia obarczone dużym ryzykiem w związku z dużą konkurencją i zaczyna rozglądać za szerszymi niż dotychczas działaniami marketingowymi. W 2015 r. deweloperzy, budujący mieszkania atrakcyjnie położone, praktycznie nie chcieli rozmawiać o jakichkolwiek opustach, a rabat rzędu 4-7 proc. był możliwy dopiero przy zakupie kilku lokali — mówi Maciej Górka.

Co ciekawe, sytuacja zaczyna się powoli zmieniać. Jak zauważa Maciej Górka, rośnie liczba promocji deweloperskich, związanych z przecenami wybranych lokali. W serwisie Domiporta.pl, w sekcji ogłoszeń z rynku pierwotnego, od początku lutego pojawiło się ponad 1,3 tys. lokali po przecenie, co daje 30-procentowy wzrost względem zeszłego roku.

— Przeceny dochodzą do kilkunastu procent ceny ofertowej. Zależnie od inwestycji deweloperzy zaczynają wracać do sprawdzonych rozwiązań marketingowych, takich jak komórka lokatorska w cenie mieszkania, przeceny miejsc postojowych, a w przypadku ogródków i tarasów oferują ich aranżację. Wzmożoną konkurencję reklamową między deweloperami można zauważyć w różnych mediach, a szczególnie w kanałach radiowych i wynikach wyszukiwania Google’a. Nie jest to jeszcze stan paniki, ale zauważalna tendencja, która na pewno przyjdzie z korzyścią dla nabywców — przekonuje Maciej Górka.