DataWalk mogłoby być rentowne

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2020-09-07 22:00

W I półroczu przychody platformy do analizy danych były 6-krotnie wyższe niż rok temu, a zakontraktowana sprzedaż na ten rok rośnie 4-krotnie.

Giełdowy dostawca platformy do zbierania i analizowania informacji podał szacunkowe wyniki za pierwsze półrocze i wartość podpisanych kontraktów. Firma mogłaby być rentowna, ale… nie chce.

— Między innymi przez turbulencje w gospodarce spowodowane pandemią w tym roku inwestowaliśmy w rozwój wolniej, niż by to wynikało z potrzeb biznesowych. W związku z tym koszty urosły mniej i moglibyśmy się zbliżyć do progu rentowności na koniec tego roku. Naszym celem nie jest jednak szybkie uzyskanie rentowności, dlatego zamierzamy zwiększyć tempo inwestycji i maksymalizować dynamikę wzrostu udziału w rynku — mówi Paweł Wieczyński, prezes DataWalk.

W I półroczu szacunkowe skonsolidowane przychody urosły niemal 6-krotnie do 5,1 mln zł z 761 tys. zł. Skonsolidowana strata netto zmniejszyła się o 37 proc. do 4,4 mln zł, a koszty operacyjne zwiększyły się o 53 proc. do 9,9 mln zł.

— Rośnie skala biznesu, inwestycje w rozwój się opłaciły — podkreśla Paweł Wieczyński.

Zakontraktowane tegoroczne przychody wynoszą 15,7 mln zł, ponad 4-krotnie więcej niż w całym ubiegłym roku. Kilka dni temu spółka podała, że zawarła kontrakt, w ramach którego platforma DataWalk posłuży jako centralny System Informacji Operacyjnej Policji. W Polsce spółka pracuje też dla PKN Orlen, Link4 i przy projekcie COVID, a w USA dla amerykańskiej armii, Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Departamentu Sprawiedliwości. Spółka liczy, że w przyszłości głównym źródłem przychodów będą istniejący klienci.

Tak jest w przypadku największego na tym rynku dostawcy — Palantir Technologies, który w ten sposóbgeneruje 91 proc. wzrostu przychodów. Ostatnio oprogramowanie Palantira zostało zastąpione przez Data Walk w Departamencie Sprawiedliwości USA (w wydziale przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy). Wrocławska spółka szacuje wartość rynku na kilka miliardów dolarów. Palantir twierdzi, że jest to 119 mld USD rocznie.

— Wielkość rynku nie jest naszym ograniczeniem, z całego świata napływa do nas więcej zapytań, niż jesteśmy w tej chwili w stanie obsłużyć. Skupiamy się na pracy tylko z kluczowymi klientami i równolegle rozbudowujemy zespoły handlowe w Ameryce i Europie — mówi prezes DataWalk.

OKIEM EKSPERTA

Nie chodzi o zysk

TOMASZ RODAK, analityk DM BOŚ

Spółka opublikowała świetne wyniki za II kw. 2020 r. Dzięki wysokim przychodom kwartalna strata brutto na sprzedaży wyniosła -1,2 mln zł, co jest najlepszym wynikiem od 18 kwartałów. DataWalk ujawniła, że wartość przychodów zakontraktowanych na 2020 r. wyniosła 15,7 mln zł, co implikuje 4,5-krotny wzrost przychodów w porównaniu do 2019. To o niemal 40 proc. więcej od naszych prognoz ze stycznia 2019 r. To tempo wzrostu przychodów, a nie zyski, jest podstawowym czynnikiem branym pod uwagę przy ocenie spółek na wczesnym etapie rozwoju. Wyniki za pierwsze półrocze sugerują możliwość osiągnięcia dodatniej rentowności już w drugiej połowie 2020 r., ale wydaje mi się, że nie jest to głównym celem spółki. Zakładam, że mocniej zainwestuje we wzrost sił sprzedażowych w USA, co powinno przyspieszyć rozwój, ale równocześnie obciążyć wyniki drugiego półrocza.